*** (wieczorami )
Czerwińskiej.
wieczorami agnieszka
oswajała bezpańskie ważki
eleganckie drżenie ich skrzydeł
w rytmie nobody's perfekt
wirowało nad głową
pochylona nad klawiaturą
prostowała kręgosłupy
córom baroku
syzyf milczał
zawstydzony jej siłą
po północy
kwieciste sofy
wołały o pokuszenie
rubens podkręcał wąsa
a jego śmiech odbijał się echem
nocami pamiętała
grubą bertę
autor




Marta M.




Dodano: 2014-11-02 10:48:01
Ten wiersz przeczytano 950 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
wspaniały...teraz gdy zajrzałam do wikipedii mogę to
napisać ze stuprocentową pewnością a zajrzałam po to
by dowiedzieć się kto to Agnieszka?
Wspaniały refleksyjny wiersz.Pozdrawiam:)
Rubens na pewno polubiłby grubą Bertę... chyba że
chodzi o ten olbrzymi moździerz;->
Pozdrawiam pochylony nad klawiaturą i wystukujący
tekst w rytmie lambady;-P
Do przeczytania tego wiersza, nie wiedziałam kim jest
Agnieszka Czerwińska. Teraz już wiem i myślę, że
pięknie uhonorowałaś jej postawę.
Miłej niedzieli.
Piękny wiersz Pozdrawiam:)
Pozdrawiam
Niezwykly wiersz pozdrawianlm