*** /wszyscy błądzą/
niech nikt do mnie nie mówi
to okno dawno umarło
stało się jakimś złudzeniem
w niedomkniętej ramie
mdli światłem odbijanym
od mojego dzieła
mogę roztrzaskać je krzykiem
nabrać wody w usta
tam niezgarnięte okruchy
z przedostatniej wieczerzy
kurz tanecznie krążący
w pniu słonecznej smugi
chwilami miłe dźwięki
ostrość szafy grającej
gdy z krzyży schodzą dusze
w przytulne całuny
przez niedomknięte okno
widać cały świat
wszyscy błądzą, niewielu
ma tego świadomość
czy ty masz imię nocy
czy masz imię dniu
wyskoczę przez moje okno
jak nowonarodzony
źrebak
Komentarze (35)
wyobraźmy sobie, że do stolika zasiada trzech rasowych
brydżystów i czwarty, który o grze w brydża nie ma
bladego pojęcia;
będzie rzucał karty na chybił trafił i robił dobrą
minę do złej gry;
rasowi gracze skupieni na własnych koncepcjach mogą
się nie zorientować, że grają z kimś zielonym;
mogą nie zauważyć że zielony nie dodaje do koloru - bo
nie zna zasad gry, ale przecież przypadek może
sprawić, że gra potoczy się zgodnie z regułami;
na końcu rozdania zielony nawet się nie domyśli czy
wygrał czy przegrał, bo nie wie jaki był cel gry, ani
z kim i o co grał;
takie jest życie;
nasze cele są niejasne, a zasady nie do końca
zrozumiałe;
ale gramy :)
do następnego rozdania;
Twój wiersz Wando odczytuję jako wstęp do teorii
symulacji ujętej znacznie szerzej od teorii Nicka
Bostroma;
bo symulacją może być wszystko: poezja, film,
muzyka...
nie wiemy czy nasza inteligencja jest sztuczna czy
prawdziwa, ale tak samo przyjmujemy każdą iluzję jako
rzeczywistość;
zakładając, że wszystko - łącznie z nami - jest
wirtualne, to w każdym świecie istnieje coś, co jest
absolutnie rzeczywiste:
nasze uczucia i emocje;
świetny wiersz dający dużo do myślenia;
pozdrawiam Cię Wando serdecznie i ciepło :)
Takich wierszy sie nie zapomina;)
Prowokatywny tytuł, który na tle zaskakującej puenty
prowokuje czytelnika do pytań, namysłu, ciszy,
refleksji... :)
Witaj Wando,
"wszyscy błądzą, niewielu ma tego świadomość" -
wymowne to słowa, czasem człowiek jest związany jakąś
pętlą niemocy, warto ją przeciąć i uciec od tego
wszystkiego, choćby przez owe okno, wiersz
refleksyjny, wieloznaczeniowy, pozdrawiam ciepło i ślę
serdeczności.
Błądzenie jest bardzo przyjemne, ale kiedyś w końcu
trzeba się obudzić:)
Oby w tym życiu. A jeśli nie rozpoznajemy ani dnia ani
nocy, zawsze sami możemy sobie je nazwać.
W swoim świecie możemy wszystko:)
Skąd wiadomo, że okno jest oknem?
Może to tylko złudzenie...
Pozdrawiam:)
Świetny, metaforyczny wiersz.
Wspaniała poezja.
Pozdrawiam serdecznie :)
Niesamowity, do wielokrotnych czytań Wiersz. Jestem za
niewyskakiwaniem, może lepiej wymienić je na nowe...
Pozdrawiam serdecznie:)
Nad tym ostatnim zdaniem się zatrzymam.
Wyskoczyć przez okno i stać się na powrót źrebakiem-
dzieckiem.
Tak- można powrócić do punktu startu.
Wyzbyć się olbrzyma chcenia- co tylko wydaje się na
pozór wielkie.
Czasem człowiek jest uwięziony w okolicznościach,
uczuciach, powtarzających się sytuacjach. Trzeba się z
tego wyrwać, uciec np. przez „okno”. Ciekawy wiersz
Wando. :)
Dobrej nocy.
Metaforyczne wielowymiarowe okno i ta
dominanta'wszyscy błądzą'; chcę wierzyć, że puenta
jest jednak nadzieją...
I oczywiście wiersz do wielokrotnego otwierania...
Przekaz Twojego wiersza wprowadza dusze w drgania.
Warto wyrwać się do czegoś nowego, żeby poczuć się "we
własnym świecie". Ażeby pełną piersią i autentycznie
żyć. Wśród równych sobie - bratnich dusz, bez zbędnego
balastu trudnych przeżyć. Tak proste i tak trudne
zarazem...
Jak zwykle mocny tekst, który nie pozostawia obojętnym
i zmusza do myślenia. Szczerze powiem, że czasem przez
Twoją poezję czuję się jak głupiec, ale z każdym
kolejnym czytaniem nasiąkam mądrością autorki... brawo
wiersz, brawo Ty :)
Bardzo poruszający wiersz. Aż boję się go
interpretować, poruszona do głębi przekazem.
Mam gęsią skórkę Wandeczko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zabierasz na wyżyny poezji,
z uznaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Dotykasz do dna duszy....
Wspaniale móc czytać.
Pozdrawiam.