Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

*** /zanim twój list/

שְׁנִיָה


zanim twój list zdąży przyjść 
nie będzie mnie już tutaj
znowu zstąpili synowie Boży
i rekrutują do międzygwiezdnej misji
w nagrodę można uprosić 
inne skupisko iluzji
a chętnym z własnym wehikułem
zbawienie gwarantowane jest  
do środy 

to też szansa dla córek człowieczych
(już przecież nie będzie potopu)

zanim twój list zdąży dotrzeć
(zanim napoję gołębia pocztowego
który go z dala przyniesie)
będę przemierzać ciemną materię
z aniołami modyfikatorami
będę dalej ratować ciebie - ciebie
w nadświadomości widzi się szerzej
niż w polu widzenia sięgającym
maksymalnie stu siedmiu stopni
widzi się naprawdę
a nie tylko rejestruje obrazy
które musi odwrócić mózg

zawsze jesteśmy pierwszymi ludźmi
gdy chcemy czerpać
z tajemnego drzewa poznania
zawsze jesteśmy nadzy
gdy dotykamy najlepszych owoców
wybacz że to piszę ale
niepotrzebnie się zakochałeś
(to było tylko kuszenie)

ja wolę przestać być Ewą 
niż ci zaufać Adamie

prędzej opuszczę Ziemię
niż dam się dotknąć
w Edenie






autor

Wanda Kosma

Dodano: 2022-12-06 16:20:22
Ten wiersz przeczytano 4609 razy
Oddanych głosów: 59
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (43)

Halszka M Halszka M

Zastanawiam się, co mogę napisać.
Dla mnie to mistyczny wiersz.
Świetny,do wielokrotnego czytania.

Pan Bodek Pan Bodek

Niesamowite jest Twoje pisanie...

Jak zawsze pozdrawiam z nieustajacym podziwem. :)

Larisa Larisa

* mężczyznom- powinno być. Przepraszam za błąd w
komentarzu.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem

Larisa Larisa

Znakomity wiersz!
List z Tajemnicą idzie dłużej niż czas ludzkiego
życia.
A zatem, nie jest to list w postaci materialnej, ale
metafizyczna tajemnica niesiona w nadświadomości.
Przekaz, który pochodzi z naszej nadświadomości.
Jesteśmy matrycą, na której wyświetlana jest treść,
pochodząca z naszej nadświadomości.
To od Stwórcy zależy jakość tej treści, tak jak od
ekranu, zależy jakość obrazu.
Nasza nadświadomość posiada pierwiastek boski.
Może więc, wędrować przez wszechświat bez żadnych
ograniczeń. Jest swoistym wehikułem czasu.
W tej podróży do praźródła, mogą uczestniczyć wszyscy,
nie tylko synowie Boży, ale również córki człowiecze.
Nadświadomość jest pod tym względem, darem od
Stwórcy, dającym kobietom i mężczyzną, równe szanse w
tej podróży.
" to też szansa dla córek człowieczych
( już przecież nie będzie potopu)".
Możemy przemierzać ciemną materię, w towarzystwie
aniołów modyfikatorów.
" w nadświadomości widzi się szerzej niż w polu
widzenia sięgającym maksymalnie stu siedmiu stopni ".
Widzimy o wiele więcej i możemy poznać prawdy
nieznane, których nie dopuszcza do głosu nasz rozum,
kierujący się twardymi dowodami i naukowymi
twierdzeniami.
" widzi się na prawdę ".
Prawda o naszym praźródle jest przechowywana w
nadświadomości człowieka.
" zawsze jesteśmy pierwszymi ludźmi
gdy chcemy czerpać
z tajemnego drzewa poznania ".
Lecz, nie chodzi tutaj moim zdaniem o biblijne drzewo,
ale właśnie o nadświadomość. I w procesie jej
poznawania jesteśmy nadzy ( nie mamy doświadczenia ),
tak jak postacie biblijne, czyli Adam i Ewa.
Oni pierwsi próbują poznać ową tajemnicę.
Przez biblijną Ewę, przemawia Lilith, pierwsza kobieta
stworzona dla biblijnego Adama.
Lilith świadomie opuściła Adama i Eden. Nie chciała
leżeć pod Adamem, czyli być mu uległą i poddaną.
Czuła, że ma prawo być równorzędną partnerką Adama.
Stwórca, wysłał po nią zastęp aniołów, ale odmówiła
powrotu. Wtedy Bóg dał Adamowi, drugą kobietę, czyli
Ewę.
Ale, czy Ewa to nie jest jednak, drugie wcielenie
Lilith?
" ja wolę przestać być Ewą
niż ci zaufać Adamie ".
Ewa pierwsza chciała poznać tajemnicę smaku owocu z
drzewa poznania. To ona zrywa jabłko i podaje Adamowi.
Ewa jest kusicielką, nakłania do grzechu i oboje
popełniają grzech, zjadając zakazany owoc. Siła i
ciekawość kobiety, ma moc sprawczą. Zostają za ten
występek wygnani z Edenu.
I w tym czynie Ewy, przejawia się niepokorność i
niezależność Lilith.
Zarówno Ewa jak i Lilith wracają na Ziemię. Stwórca
nie może zapanować nad kobietą. Materializują się
pragnienia Ewy, to ona wiedziona przez swoją
podświadomość, zaczyna kreować rzeczywistość. Ewa jako
pierwsza poznaje wiedzę o sobie samej i przekazuje ją
innym kobietą.
" prędzej opuszczę Ziemię
niż dam się dotknąć
w Edenie ".
Kobieta zyskuje świadomość i już wie, że może odegrać
ogromną rolę w męskim świecie.
I pojawia się Maria Magdalena z Magdali...
Właśnie tak, odbieram Twój wspaniały
wielopłaszczyznowy wiersz, ale nie wyczerpałam jeszcze
wszystkich jego pokładów.
Biegnę do trzeciej części.
Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego, dobrego dnia.












wandaw wandaw

Hmmmmmm zaniemówiłam z wrażenia Tak wiele treści w tym
wierszu że wręcz trudno na jeden raz udźwignąć
Te wersy zabiorę ze sobą:
w nadświadomości widzi się szerzej
niż w polu widzenia sięgającym
maksymalnie stu siedmiu stopni
widzi się naprawdę
a nie tylko rejestruje obrazy
które musi odwrócić mózg

Mocna i bardzo wymowna końcówka wiersza wskazuje na
bunt kobiety świadomej swojej wartości mądrości a
nawet pokuszę się o świętość Ona nie ma zamiaru się
podporządkować Pragnie być równorzędną partnerką
mężczyzny
Podziwiam ogrom wiedzy i wszechstronność
I mogłabym tutaj pisać i wymieniać jeszcze wiele Lecz
zamknę to w słowach zachwytu i podziwu Wandeczko
Pozdrawiam cieplutko :)

skorusa skorusa

...jestem pod wrażeniem...

Wanda Kosma Wanda Kosma

Raz jeszcze dziękuję Państwu za obecność i wszystkie
skierowane do mnie słowa; tak wzruszająco uważny
odbiór wiersza. Każdą interpretację uważam za
wspaniałą i uprawnioną; za każdą Wam dziękuję. Czuję
się zadziwiona, jak wiele może zawierać poezja, którą
"noszę w sobie". Dzięki Wam i z Wami to odkrywam.
Pozdrawiam Państwa serdecznie.

Larisa Larisa

Znakomity wiersz!
Dzisiaj oddam głos, a do interpretacji wrócę za pewien
czas.
Dzisiaj jestem po interpretacji Twojego pierwszego
wiersza z tego cyklu, a Twoje wiersze są tak wspaniale
napisane, że zasługują na poświęcenie im większej
ilości czasu.
Przeczytałam Twój wykład odnośnie badań literackich i
zastosowania do nich fenomenologii i jestem pod
ogromnym wrażeniem. To była dla mnie czysta
przyjemność, móc zapoznać się z Twoim zdaniem, na
powyższy temat.
Pozdrawiam bardzo serdecznie

wibracja wibracja

Przeczytałam to poniżej. Podziwiam Cię.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Należy powiedzieć, kolejny raz, po co to wszystko -
jeśli kolejne podróże nie dają szczęścia tylko wiedze
która pozwala zrozumieć własny ból. Pozdrawiam
serdecznie.

szadunka szadunka

"w nadświadomości widzi się szerzej" - cóż można
dodać?
Nie jestem pewna, czyje to słowa, więc nie podam
autora, jednak przytoczę, gdyż całkowicie się z nimi
zgadzam:
"Rzeczy nigdy nie są takimi, jakimi są, ot tak sobie.
My sami dokonujemy wyborów, w sposób czynny lub nie."
Pozdrawiam z uznaniem.

AS AS

czytam ten wiersz zapadając się w jego świat;
chodzę po nowym lądzie i chcę tu być; to siła Twojej
poezji;
trzeci wiersz rzucił nowe światło na tenże drugi,
znakomity;
nie ma słów które opisałyby mój podziw dla Ciebie; dla
Twojej wiedzy, ciszy, powściągliwości i cierpliwości;
dla Twojej poezji w której jest to wszystko... 
serdecznie i ciepło pozdrawiam Cię Wando :)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Kornelu, uważam, że masz wielką wiedzę i jesteś
erudytą, jakich mało, co bardzo doceniam i szanuję -
jedynie zwracam uwagę na niewłaściwe rozumienie
niektórych pojęć z zakresu fenomenologii. Oczywiście,
że chodziło mi o przedmiot (absolutnie nie o podmiot)
estetyczny. PRZEDMIOT ESTETYCZNY to jedno z głównych
pojęć w ontologii dzieła literackiego Romana
Ingardena; pojęć kluczowych w fenomenologicznych
badaniach dzieła literackiego (i szerzej dzieła
sztuki) - bo pozwala w oglądzie fenomenologicznym
oddzielić byt obiektywny od subiektywnego. Cytat,
który przytoczyłam w poprzednim komentarzu pochodzi z
Romana Ingardena "Wykładów i dyskusji z estetyki"
(Warszawa 1981), s. 426. Inny cytat z wielkiej
rozprawy "O dziele literackim" Ingardena jeszcze
lepiej zobrazuje mój punkt widzenia: "Dzieło
literackie jest prawdziwym cudem. Istnieje, żyje i
działa na nas, wzbogaca niepomiernie nasze życie,
użycza nam godzin zachwytu i pozwala zejść w bezdenne
głębie bytu " (Warszawa 1988, s. 458). To się właśnie
dzieje w wymiarze przedmiotu estetycznego w rozumieniu
Ingardena - w warstwie astatycznej dzieła, aktywnej,
bo aktualizowanej w percepcji odbiorczej, gdzie
dochodzi do tzw. konkretyzacji estetycznej. Wyraziłam
pogląd (pod swoim wierszem) i go powtórzę, że
absolutnie nie jest potrzebne, aby cud dzieła
literackiego ograniczać do intencji przekazu
autorskiego, co rozwinęłam w poprzednich komentarzach.
Nadbudowywanie interpretacji przez Czytelników
(Ingarden określał to jako "naddatek"), co czyni
dzieło literackie kompletnym w zakresie jego
potencjału - można również opisać znakomitymi słowami
z wykładu Ingardena: "(...) w ramach przedmiotu
estetycznego niejako ujawnia się, wchodzi tam cały
szkielet dzieła sztuki. (...) Przedmiot estetyczny
jest wzbogaceniem, pewną transformacją dzieła sztuki."
(Wykłady..., s. 418).
Wolałabym, Kornel, abyś nie zakładał, że udzielenie
pod własnym wierszem odpowiedzi Czytelnikom, którzy
odnieśli się do wiersza - musi zaraz powodować Twoją
próbę zdominowania moich poglądów. Rozumiem, że się ze
mną nie zgadzasz i masz inne zdanie. Akceptuję to i
szanuję. Odpowiedziałam Ci dwukrotnie i nie uważam,
aby słusznym było kontynuowanie tej dyskusji na forum.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wolałbym Wanda byś nie zakładała , że niezgadzanie się
z Twoimi poglądami musi zaraz wynikać z niewiedzy.
Każdy, kto chociaż trochę liznął literatury, wie
doskonale , że istnieją różne poziomy jej odbioru , a
tym bardziej, gdy ograniczymy się do odbioru wrażeń
„estetycznych” i „podmiotu estetycznego” Ingardena
(błędnie nazwanego przez Ciebie „przedmiotem
estetycznym”- myślę , że to literówka). Chodziło mi o
rozłożenie akcentów w Twojej wypowiedzi, z naciskiem
na subiektywizm interpretacji, co wyraźnie
podkreśliłaś.

Marek Żak Marek Żak

Tylko ad vocem do dyskusji:
"skojarzenia odbiorcy dzieła
literackiego mają prawo być odmienne, czasami
całkowicie odmienne, od intencji autora".
na początku mojej przygody pisarskiej byłem zdziwiony,
a nawet zezłoszczony, że czytelnicy odbierali moje
teksty nie po mojej myśli, a niekiedy w kontrze do
niej, z czasem zrozumiałem, że, jak pisze Wanda" jest
to związane z ich doświadczeniami, charakterem, wiedzą
itp i to wzbogaca i czyni tenże tekst ciekawszym.
Pozdrawiam i proszę autorkę o wybaczenie za wtrącenie
się do dyskusji. M

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »