*** /zasłaniam oczy studnie/
zasłaniam oczy studnie pełne
głuchych obrazów i kamiennych ram
tafle tęczówek gwieżdżą się do wnętrza
na widok powracającej miłości
zasłaniam oczy dłońmi na których
zatarła się mapa do kresu
i wtedy świata nie ma
tylko miraże chwiejąc światłem
liżą od środka blizny między rzęsami
wypędzone z opuszek linie papilarne
szlaki oczyszczone z celu
ramię kiedyś trzymające niemowlę
dziś gotowe na uścisk przewodnika
Yanni, Armenian Duduk https://youtu.be/v7_c1Nryzhk
Komentarze (49)
Też wydaje mi się, że wiersz nie jest łatwy, msz mówi
on o traumie i o bliznach, o tym, że ktoś próbuje
zasłonić oczy przed złem, które go spotkało. Oczy są
tutaj synonimem pamięci, które widziały różne rzeczy,
o których by chciały zapomnieć np. raniące kamienie,
zranioną miłość. To taka wędrówka w przeszłość, która
ma związek z teraźniejszością na tyle, iż peelka nie
wierzy już w nowe cele, tak czytam, nie wierzy, że
może ją spotkać coś dobrego, a poza tym mimo, że jest
matką, czyli również oparciem dla swojego dziecka, to
sama też potrzebuje tego wsparcia.
Wybacz Wando, ale tak sobie czytam Twój wiersz, linku
nie otworzyłam, pewnie zrobię to ale za x godzin w
niedzielę, która już się zaczęła ponad godzinę temu...
Wiersz bdb, jak to u Ciebie, ale msz tytuł
niekonicznie, zasłaniam oczy studnie, jakoś dziwnie
brzmi, już prędzej zasłaniam oczu studnię, msz, a poza
tym chyba lepszy tytuł bez powtarzania 1-szego
wersu...
Bardzo podoba mi się fraza -
"tafle tęczówek gwieżdżą się do wnętrza
na widok powracającej miłości".
Pozdrawiam i życzę dobrej niedzieli :)
Strasznie mi brakuje czasownika "jest" w ostatnim
wersie. A tak poza tym... Górna półka. Wiadomo.
Pozdrawiam :)
Autentycznie, skłania ku refleksji.Miłego wieczoru
wrócilam, bo coś mi jeszcze nie grało i dzięki Bogu:)
bo komentarz skorusy otworzył mi ten wiersz szerzej:)
Dziękuję.
Wspaniałe metafory.
...kiedyś człowiek był zdrowy i młody mógł spełniać
swoje marzenia i powinności wobec innych, ale czas
zabiera zdrowie siły pamięć i zdolność do zrobienia
czegokolwiek ,trzeba się z takim stanem godzić to jest
starość...pozdrawiam...
marcepani zadała pytanie: dlaczego tyle czytań, a tak
mało komentarzy?
Moim zdaniem dlatego, bo to nie jest prosty wiersz,
bardzo metaforyczny i czytelnicy może obawiają się
napisać coś, co mogłoby sie okazać dalekie od
przekazu, ale być może nie mam racji.
Czytam ten wiersz trzeci raz, po przerwie i dopiero
teraz wydaje mi się, ze co nieco mi jaśniej, ale być
może to jednak złudzenie:)))
Dodam, że nie wchodzę w link podany poniżej. Odbieram
wiersz jedynie wg obrazów ze słów.
Widzę kogoś kto wiele przeszedł, kto chce zamknąć
przeszłość, bolesne blizny. Widzę kogoś kto nieśmiało
otwiera się znów na miłość i niekoniecznie mam tu na
myśli miłość damsko-męską, ale w szerszym znaczeniu.
Ten wiersz, z jednej strony jest pełen nadziei,
ukojenia, ale i pełen bólu. Tak go czuję i im dłużej
czytam, tym bardziej mi bliski, nawet jesli błądzę w
interpretacji:) Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko dzieje się w określonym celu, niekiedy ten
cel wcale nam się nie podoba...
Pozdrawiam
Muzyka i wiersz - uzupełniają się cudownie :)
Spokojnego wieczoru, Wandziu :) B.G.
Pięknie piszesz.
W tym wierszu oprócz pięknej poezji jest coś więcej.
Magiczność. Także w muzyce. Chylę czoła.
PS Muzyka pozwala odpłynać - cudowna.
Więcej, bardziej czuję niż pojąć mogę...
Dobrej nocy, Wando :)
Ten wiersz się czuje, nie potrzeba nic więcej.
A muzyka piękna , emocjonalne wykonanie, dopełnia
całość przekazu.
Pozdrawiam Wando.:)
Refleksyjnie, uczuciowo o życiu, wiersz skłania do
głębokich przemyśleń, pozdrawiam ciepło.