W ZOO
Mały uśmiech na niedzielę.
W niedzielę małżeństwo po ZOO spaceruje,
wtem żona przy gorylu się zatrzymuje.
straszliwie ciekawa, do środka zagląda,
i świństwa goryla zbyt blisko podgląda.
A ten w pewnej chwili złapał ją za
szmaty,
i wciągnął do siebie przez klatkowe
kraty.
Ciuchy jej podarł, do gwałtu się zabiera
-
żona więc się na calutkie ZOO wydziera,
Józek ratuj mnie, ratuj! Józek
ratunku!!!
Józio nie ryzykant, radę dać jej woli-
Powiedz mu kochanie że cie głowa boli...
Czy to się na nasz portal nadaję?
Komentarze (22)
:)))
Kto biedniejszy? Baba czy goryl?Pozdrawiam
serdecznie:)
nie znalam, dzieki za usmiech:)
Tak to się kończy, jak baba zbyt
ciekawa:)
Pozdrawiam
Oj Wy chłopy...zamias pomóc napastowanej kobiecie, to
wpominacie jej głupoty...bolącą głowę, jsko
wymówka...a co, lepsze zdriwaśki obok łóżka...ubawiłeś
mnie...pozdrawiam serdecznie
uśmiechnął, ale mi kiedyś ktoś zwrócił uwagę, że
"stary dowcip". Jak masz więcej pomysłów, przyjdę po
uśmiech. Pozdrawiam :)
To fajny pomysł zrymować kawały. Z rozweseleniem sobie
przypomniałam ten i poprzedni :-))) A radości nigdy
nie za wiele.
ciekawe, czy posłuchał :)))
A może wcześniej u Ciebie czytałam?:)
Wesolutko, chociaż kawał dawno znany,
ale fajnie przez ciebie zapisany:)
Dziękuję!Dobrej niedzieli.
Pozdrawiam:)))
Stumpi, świetnie i bardzo zabawnie. Pozdrawiam.
pełne zaskoczenie zakończeniem
świetny
miłego...
Fajnie Syumpy:-)
Pozdrawiam:-)
Tak lubię:-)
czytałem tekst
i uśmiech jest...
+ Pozdrawiam
nadaje się nadaje
w świństewkach jest ok :)
Pozdrawiam:)