12 maja
Wczorajszy wiersz wywołał dyskusję nad posłuszeństwem i prawem do buntu. Dziś to samo z innej strony.
Nadchodzi wiosna, otwiera się niebo.
Bogów i zmarłych goszczą dziś szamani.
Tłum potężnieje. Pośród tłumu tego
W buriackiej Tunce jest młody zesłaniec.
On z ciekawością stoi, patrzy, słucha,
Pyta się innych, co tu dziać się będzie,
Szamani czują, że wielkiego ducha
Goszczą – wśród innych – na swoim
obrzędzie.
Jest maj – dwunasty. Modlitwy szamanów
Ściągają z nieba w dół przedwieczne
siły.
Zesłaniec stoi wśród buriackich klanów,
Pozwala siłom, by go wypełniły.
A potem powrót i aresztowanie,
Potem ucieczka i ogromne plany,
Grzybowski – walki (ale nie powstanie),
Jest rozłam w partii i wreszcie Bezdany.
Wojna. Legiony. Kryzys przysięgowy.
Roczne więzienie w męczennika sławie.
Objęcie władzy i rajd do Kijowa.
Manewr znad Narwi na odsiecz
Warszawie...
Dwudziesty szósty. Znów dwunasty maja.
(Jest jakiś dziwny fatalizm tej daty.)
Walki w stolicy sumienie kalają.
Choć przeżył człowiek, lecz zginął
bohater...
I jeszcze dziewięć pustych lat minęło,
Lat pełnych wstydu, o potędze bajań...
On wskrzesił Polskę i zniszczył swe
dzieło,
Aż w końcu odszedł... Dwunastego maja.
I jeszcze jedno wyjaśnienie: Oczywiście
wywołanie bratobójczych walk jest dużym
obciążeniem dla sumienia. NIE jestem jednak
zdania, że złej władzy nie należy obalać
siłą (jak się tą siłą dysponuje). Wyznaję
natomiast biblijną zasadę „Po owocach ich
poznacie”. A owocami zamachu majowego był
Brześć i Bereza Kartuska...
Komentarze (30)
Bardzo polityczne i z perspektywy kilku tygodni na
czasie.
Kolejna ciekawa lekcja wierszowanej historii, czytam
z podziwem zarówno dla wiedzy jak i umiejętności
Mistrza. Wielki ukłon :)
Kolejna ciekawa lekcja wierszowanej historii, czytam
z podziwem zarówno dla wiedzy jak i umiejętności
Mistrza. Wielki ukłon :)
Dzięki. Miło mi.
Moje imię znasz.
Anna2 - Mam na imię Michał
Z tymi zmianami 1980- 90 to jest prawda.
i jeszcze, bardzo cenię to co pisze Pan- Ty (czy mogę
tak?)
Istotą wymiany zdań jest ona- dyskusja- wolność myśli
i słowa.
I nie trzeba się wcale ze mną zgadzać.
Można się różnić też pięknie.
Cenię bardzo wiersze.
Anna2 - Cud nad Wisłą był. W moim wierszu jest opisany
słowami "Manewr znad Narwi na odsiecz Warszawie".
Nigdzie nie zaprzeczyłem, że Piłsudski był (chyba
najważniejszym) twórcą naszej niepodległości. Ale
uważam, że jego późniejsze działania w pewnym stopniu
te zasługi zniwelowały. Dlatego o zamachu majowym
napisałem "Choć przeżył człowiek, lecz zginął
bohater". Według mnie bohaterstwo to odwaga
"społecznie użyteczna". Nawet o szaleńczo odważnym
bandycie nie powiemy, że jest bohaterem. Zamach majowy
był działaniem z pogranicza bandytyzmu. A więc dla
mnie w tym momencie Piłsudski przestał bohaterem...
A jeśli chodzi o zmienianie historii - mamy do tego
powołane instytucje z IPN na czele. Na razie za
Piłsudskiego się nie biorą, ale pracują nad zmianą
naszej historii lat 1980-1990. I mają widoczne skutki.
I Cud nad Wisłą też był.
I chociażby można nie wiadomo co napisać.
Historii się nie zmieni- Oni.
Ojcowie naszej niepodległości.
Piłsudski, Dmowski, Paderewski.
Niesamowite! Masz ogromną łatwość pisania niezależnie
od tematu.Bardzo podoba mi sie Twój wiersz
Wiersz bardzo dobry :) Pozdrawiam serdecznie +++
Doceniam kunszt pisarski.
Publicznie mogę ocenić tylko wiersz jest świetny.
Podoba się, ten przekaz, wiersza.
Pozdrawiam Michale.;)
Jesteś Mistrzem jastrzu
Pozdrawiam ciepło :)
Witaj, Jastrzu :-)
Pozwolę sobie dzisiaj za Czarkiem i Jazkółką
(wczorajszy też czytałem :-)) :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) Bartek.
PS Nie jesteś, jak widać, przeciw wszystkich Polakom
:-)