13 grudnia 1981
kartka z kalendarza lodem skuta
całą noc czołgi przejeżdżały ulicami
za oknem się odbija świeżą blizną
księżyc w tę ciemność grudniową
pośpij jeszcze trochę
dzisiaj nie będzie Teleranka
ktoś internował koguta
pośpij jeszcze moja córeczko
na obu kanałach powtarzają generała
beznadzieja przeniknięta chłodem
uzbrojone po zęby
wojsko na przystankach
mowa nienawiści między wierszami
w mundurach i wojskowych butach
puszki Pandory los uchylił wieczko
w uszy kłują wciąż słowa
Czy musiało do tego dojść ?
nikt nie wyciągnął ręki na zgodę
pośpij jeszcze
moje zranione serce młode
zanim przyjdą po ciebie
Komentarze (9)
+
Takie wiersze pokazują mi stan wojenny "z normalnej
strony widzenia", bo ja wtedy odbywłem służbe
wojskową. Wiersz bardzo dobry... - msz.
Pozdrawam serdecznie:)
ładnie o tych smutnych dniach...
"ktoś internował koguta". dzisiaj to nieczytelna
metafora, ale właśnie tak zaczynał się Teleranek.
pozdrawiam Maćku :):)
Przypomniałeś mi Maćku tym wierszem czas, w którym
człowiek był niepewny jutra... pozdrawiam
byłam taką właśnie dziewczynką... pamiętam tak jak
pamięta dziecko, przez pryzmat tego co mówili rodzice
ktoś internował koguta :)
jak nie jedni to drudzy
zawsze chodza sludzy
najczesciej sasiedzi
ktorym na watrobach
gozka zazdrosc siedzi
Dziś, gdyby ktoś chciał powtórzyć ten numer - musiałby
obsadzić ponad setkę kanałów, w tym także i te
zagraniczne retransmitowane w Polsce.
Trudno mi sobie wyobrazić np. Kaczyńskiego na
Discovery Science...
na szczęście to już historia.