13.06.1990 godz.17
Swojemu synowi - Tomaszowi
Zaledwie piąta wiosna pukała,
a ty już śniłeś o łąkach Pana,
bakterie wredne niszczyły ciebie,
ciągle im mało, wołały więcej.
Mózg ci umierał, lecz serce biło,
nikt już nie wiedział co jest przyczyną,
jak zwalczyć wroga w pełnym rynsztunku,
jak wyrwać dziecko z obręczy bólu.
Walka wciąż trwała na śmierć i życie,
liczyłeś wtedy swoje księżyce,
wróciłeś nagle z nocnej wędrówki,
lecz pobyt w domu był bardzo krótki.
Gdy przyszło znowu zmierzyć się z
wrogiem
nie mogłam czekać – teraz to powiem,
nie pozwoliłam zagasić lampy,
byłeś pod skrzydłem niezwykłej Matki.
Dziś wiem na pewno - cuda istnieją,
są naszym chlebem, karmą bezcenną
a Matka Skępska ma wielką siłę,
przed Nią już zawsze głowę swą chylę.
24.02.2009
wiersz poprawiony 19.03.2013
Komentarze (57)
Wiersz pełen matczynych uczuć, ładnie poprowadzony,
gratuluję szczęśliwego zakończenia doświadczeń Boskich
na twojej osobie.
Piękna barwa miłości i wzruszający klimat
wiersza.Pozdrawiam.
...zrobiłaś jak kiedyś matka Adama Mickiewicza,
kiedy był chory przyniosła go Matce Boskiej
Ostrobramskiej i prosiła o pomoc i życie...piękny
pełen wiary wiersz może widzisz jakieś usterki ale za
to jest w nim serce matki uczucie które jest w mało
którym wierszu...
wiersz sercem matki pisany....takim sercem
prawdziwym...kochanym...
na szczęście cud....wiem co znaczy trwożyc sie o chore
dziecko..... uważam tak jak janias że takie teamty nie
lubią rymów...piękny wiersz...
Zastygłam, przepiękna treść wiersza, w którym jest moc
matczynej miłości, głęboka wiara i nadzieja. Zawsze
wiedziałam, że te trzy rzeczy mogą zdziałać cuda ... a
przykład mam wyniesiony z domu, w którym moja mama
poświęciła i wciąż poświęca swoje życie, by opiekować
się mną.
Miłość matki do dziecka jest miłością najprawdziwszą i
czymś nieocenionym :)))
Dla mnie, powtarzam da mnie, takie historie nie lubią
rymów, ewentualnie mogłabym się pokusić, o rytm ilość
głosek, średniówka, temat bardzo prawdziwy i ciężki do
napisania.
Jeśli ma być to opowiedzeniem nam historii to ok, ale
jeśli chcesz żeby to był wiersz , to sporo pracy cię
czeka. Policzyć sylaby , rymy też zostawiaja wiele do
życzenia.Troszkę skrócić , odsiać co nie istotne i
będzie niezły wiersz.Bo temat prawdziwy.Powodzenia(
tymczasem głosu nie oddaje :) )
Rzeczywiscie to jest CUD...wiara i wielka milosc w
wierszu...nic nie poprawiaj ..tak jak czulas jest
najlepiej...pozdrawiam i zycze wiele dobrego.
Zaniemówiłem... Wiersz bardzo uczuciowy, przepełniony
wiarą, nadzieją i wielką miłością do syna i Matki
Bożej. Może trochę ilość sylab... Ale to już jutro ;-)
nic nie poprawiaj
piekna opowiesc
Syn może być dumny ze swojej Mamy
bo uratowała mu życie i to co opisujesz
świadczy że wielka wiara go uleczyła
a komentarzem i potwierdzeniem mojej myśli jest
ostatnia zwrotka
popraw błąd powinno być chciał a nie "chbiał"