2.
Z racji, że Słońce się wychyliło,
w kałuży błękit odbija
uśmiech nieba,
a i trawa bardziej zielona,
i kwiaty Ziemię zabarwiają
-złapmy się za ręce Kochanie!
I u progu mych drzwi
z różowym tulipanem stanij,
albo chociażby miej ręce pełne
truskawek.
Szarość dnia w srebro zamieniając
połyskiem tak rumianym,
by Słońce oślepił!
I wędrujmy po łąkach
w beztroskiej nicości
szczęśliwi w swojej bliskości.
Bądźmy sobie na wyciągnięcie ręki,
kochając każdy gest,
miłością obrzucając spojrzenia.
I już tak do końca,
by nikt inny nie skradł nam serc!

cichanutka

Komentarze (2)
Bardzo wzruszajacy jest Twoj wiersz przez prostote i
szczerosc przekazu, ktory w sobie niesie. Liryka na
najwyzszym stopniu.
Piękny pełen miłości wiersz...a ten kawałek
najbardziej mi się podoba:)...I wędrujmy po łąkach
w beztroskiej nicości...