21 sierpnia 1919 roku*
Niemcy już odchodzili, wracali do domów
I ptaki się zbierały także do odlotu.
Niebem chmury płynęły, nie znały
kordonów.
Ludzie się pozdrawiali inaczej: „Bądź
gotów!”
I mimo ptasich wrzasków był tego
wieczora
Jakiś dostojny spokój – modlitewny
prawie.
Słońce ostatnie blaski rzucało w jeziora
(Aż boję się używać tutaj słowa
„krwawe”).
„Labos nakties”** – gdzieś mówił mąż do
swojej żony.
W drugim domu podobnie: „Śpij spokojnie
miła.”
W jaskini nad podziemną wodą położonej
Atropos bez pośpiechu nożyce ostrzyła...
_________________________
* to był ostatni dzień okupacji niemieckiej
Suwalszczyzny. 22 sierpnia Niemców już nie
było, a nocą 22/23 wybuchło Powstanie
Sejneńskie, które wyparło przedstawicieli
administracji litewskiej z Sejn i powiatu i
zadecydowało o przyłączeniu tych terenów do
Polski.
** (lit.) dobranoc
Komentarze (14)
Wprost proporcjonalnie do Twoich zdolności literackich
idzie erudycja, choć to czasami nie przeszkadza Ci w
kontrowersyjnych ocenach rzeczywistości. Tym razem
jednak zgadzam się ze wszystkim i stawiam dużego
plusa:))
Mogę tylko ukłonić się nisko Autorowi i podziękować za
przypomnienie...
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam.
Warte przypomnienia. Pozdrawiam.
wpisu i komentarzy
Jastrzu, bardzo trudne te relacje polsko-litewskie.
Dobrze, że poruszyłeś ten temat w związku z rocznicą.
Dowiedziałam się z Twojego wpisu komentarzy - i
zaciekawiłam sprawami, o których mało wiem.
Pozdrowienia.
Pozwolę sobie za Markiem ...kawałek historii nam
przypomniałeś .....której ja również nie znałem ...ale
później sobie odszukam by czegoś więcej się dowiedzieć
...
Dziękuję Ci Michale ...za Twoją wiedzę ...
że też tak zwana własna tożsamość musi się składać ze
świadomości krzywd wyrządzonych dziadkom, pradziadkom,
rodzinie koleżanki i kolegi, znajomym bliższym i
dalekim. Fajnie że spoiwem tożsamości mogą być miejsca
użyteczności publicznej, wspólne tereny rekreacji,
wspólne przeboje muzyczne, jakieś produkty, smaki,
wrażenia.
Pozdrawiam,
Za Anną.
Super wiersz i fajnie, że przypomniałeś o tym, o czym
osobiście nie wiedziałem. Te relacje czyli polsko -
litewskie łatwe nie są, a w tym regionie, czyli Sejny
i okolice, gdzie spędzałem wakacje, chyba lepsze, niż
gdzie indziej. Część Litwinów uważa nas za byłych
okupantów, a takich się nie kocha. Pozdrawiam
Jak zawsze
Z zachwytem podziwiam za talent i wiedzę
Mistrza
Pozdrawiam
:)
Podziwiam Twoją znajomość historii.
Bardzo interesujący skrawek historii :)) pozdrawiam z
uznaniem Michałku
Laba diena broli mam oddział swojej firmy w Wilnie na
szczęście pracują tam sami miejscowi Polacy tacy
których rodzice rodzili się gdy była tam wolna Polska
sami Litwini nieprzyjaźni Polakom choć trochę to się
zmienia wraz z młodym pokoleniem dużo emigrują za
pracą w pewnym momencie w Wielkiej Brytanii było ich
600 000 a ich wszystkich jest trochę więcej niż
mieszkańców Warszawy 2 800 000 uczestniczyłem w wielu
projektach na Litwie potrafią po zawarciu umowy się z
niej wycofać albo przeszkadzać przy realizacji na
szczęście UE powoduje że przynajmniej w biznesie przez
ostatnie 20 lat wiele się poprAwiło choć jak się
zapytać starego Litwina o Sejny jest stanowcza
odpowiedź na szczęście władze polskie nie niszczą
polskich Litwinów w powiecie sejneńskim i Litwa to
docenia inaczej było z naszymi rodakami na Śląsku
cieszyńskim z relacji wiem że do tej pory na Czechów
działają jak płachta na byka
+:)