27.01.2023
Pamiętam brałam cię na ręce
jak lałeś wszędzie, długo, zawzięcie
Pamiętam minę zadowoloną
jak para butów została połową
Pamiętam byłeś gdy płakałam
skomlałeś patrząc bym przestała
Pamiętam jak wtulony w koc
szturchałeś nogę ‘’Idź rzesz mi stąd’’
Byłeś oazą spokoju w mym życiu
oddechem po ciężkim niejednym przeżyciu
Byłeś pierdołą o którą warto
walczyć i nie raz stać się twą tarczą
Byłeś promykiem każdego dnia
nawet gdy przyszła ta pora zła
Jak można cierpieć tak okrutnie
czuć ból rozpaczy w każdym calu
Jak można kochać tak szaleńczo
nieludzką rasę doskonałą
Jak można spojrzeć sobie w oczy
i mówić, że tak trzeba było
Jak sobie pomóc by zrozumieć
że przecież wszystko po przemija
Czy kiedyś patrząc na twe zdjęcie
zdołam uśmiechnąć się szeroko
Czy kiedy pęka serce
puszczę choć raz do ciebie oko
Czy w końcu pech życiowy minie
może go karmię łzami sama
Czy kiedyś powiem ‘’Ej to minęło
wow podświadomość zaszalała"
Komentarze (7)
Smutny wiersz o wielkiej tęsknocie za psim
przyjacielu,
też mam wiersz o nim,
ale w kontekście filmu, opartego na faktach, czyli o
psie Chachiko, który po śmierci jego pana czekał na
niego przez 10 lat, film jest piękny i wzruszający, a
sama miałam dwa psy, ale to już było dawno temu,
ostatnim moim zwierzakiem była 19 letnia kociczka,
której też mi brakuje.
Pozdrawiam serdecznie.
poprzemijać - rzadko używane słowo pisane razem
Pewnie jakiś fajny piecho...
Mi kiedyś wyżarł kawałek ulubionych butów.
Pozdrawiam
Czy kiedyś patrząc na twe zdjęcie
zdołam uśmiechnąć się szeroko
Czy kiedy pęka serce
Przerabiałem, znam ten ból. Pozdrawiam
Gdy odchodzi taki przyjaciel to umiera cząstka nas
samych.
mam wrażenie to to o przyjacielu psie.