2784 czyli bajkowe numery
Dla córeczki i synusia.
2784 czyli bajkowe numery
Siadła wiewiórka na ganku i mówi –‘’chodź
tu bratanku,
opowiem ci bajeczkę , odpoczniesz tu
troszeczkę :
W miejscowości Mysia Dziurka wystawiono
szyld ROZBIÓRKA
szyld ten stał przed jednym z domków – był
to dom mych potomków. Domek ów był
prześliczny , miał dwa piętra , był
piwniczny ,
Każdy się widokiem cieszył i oglądać go
się spieszył.
Do rozbiórki był dlaczego? … nigdy się nie
dowiem tego .
Numer domu był wysoki – dwa siedem osiem
cztery – oto właśnie te numery ,
a się przyznać tutaj muszę, że numery maja
dusze …
Tak więc w nocy przed rozbiórką dwójka się
zgadała z czwórką –
„wiesz , że tak nie może być i musimy się
gdzieś skryć ,
wiem to z źródła pewnego, że dom bez numeru
jest do niczego
musimy się wymknąć o świcie, wtedy
uratujemy mu życie „
Ucieszyły się numerki że ich plan jest
taaaaaki wielki.
I zaraz o poranku zeskoczyły z ganku .
Obudziła się siódemka – „ mmmmmmmm smaczna
była drzemka –
Wam się też tak dobrze spało ? Ej dwójeczko
jeszcze mało ???
Zaraz zaraz co się stało? … tu się wszystko
pomieszało …
Co za numer tu pozostał ?…proszę proszę
…-
siedemdziesiąt osiem???
Z dwójką …z czwórką co się stało ? co tu w
nocy się zadziało?
Ósemka pokręciła brzuszkami – „to
zostaliśmy sami…”
O dziewiątej tuż przed domkiem stanął
burmistrz z Panem Romkiem
„hmm … to tutaj? , chyba nie … siódemka ,
ósemka a czwórka i dwójka gdzie?
Domek ładny i zadbany … czemu miał by być
rozebrany ?
No faktycznie piękny domek … podrapał się w
głowę Pan Romek”
Niech tu stoi , oczy cieszy, nam z
rozbiórką się nie spieszy .”
I wyjechał burmistrz z miasta – dom ma
stać no i basta !!!
Ucieszyły się numerki …-wtem przyszedł
smutek wielki
„domek stoi już na stałe, a my ciągle takie
małe
gdzie są nasze przyjaciółki ? odleciały jak
jaskółki ?
Dwójka ma pomysłów masę –
„ może nad morze a może w góry, może
Australia – tam są kangury?
Zobacz czwóreczko autobus jedzie – z przodu
na szybie tabliczkę wiezie
A na tabliczce ma napis LAS ,zobacz to dla
nas, jest w sam raz .
I nieświadome tego co robią do LAS VEGAS
wyruszyły polną droga.
Trzy dni i noce podróż trwała aż im oczom
się ukazała …
Kolorowa kraina dotąd nieznana –inna niż w
Mysiej Dziurce cicha polana.
Wysiadły z autobusu cyferki i oglądają
świat wielki
„ zobacz tu nie ma nic pospolitego , może
spotkamy znajomego …
tyle tu cyfr i literek, które z pewnością
robią karierę.
Bez obawy naprzód idziemy a co będzie
dalej? Tego nie wiemy!”
I poszły cyferki w świat szeroki
zostawiając za sobą cichutkie kroki.
Tymczasem w Mysiej Dziurce siódemka
opowiedziała wiewiórce
O tym jak dwie cyferki uciekły w świat
wielki
„to było o poranku gdy zeskoczyły z ganku
!!!”
„hmm, to bardzo ciekawe ,a może siedzą w
trawie?
Odnaleźć je musicie, bo tutaj jest ich
życie!
My dobrze o tym wiemy i jutro to zrobić
chcemy.
Zgodnie odpowiedziały cyferki i rano
wyruszyły w świat wielki.
Dwójka i czwórka w tym czasie podejmuje
prac zleconych mase:
jako wystawa sklepu z odzieżą , tam gdzie
na centymetry mierzą,
jako neon w nocnym barze ,- „ale o kasynie
jeszcze marze”,
jako autobus, jako metro , ale do kasyna im
bardzo spieszno
wielka okazja się w końcu trafiła i
marzenie im w końcu spełniła
przy ruletce posada się zwolniła i jako
liczba 24 wystąpiła.
Rozchwytywana była bez przerwy , ten ciągły
stress i te ciągłe nerwy
Trudna to praca ale daje sławę ….24 chcieli
wszyscy –…no prawie
24 pojawiała się w prasie , była i w
książkach i w atlasie
stała się bardzo znana i ceniona i lubiana
,
ale czegoś brakowało , czegoś tutaj było
mało ,
nie luksusów , nie frykasów , samochodów
czy tez wczasów
A tymczasem przez polane idą na
poszukiwanie
dwie cyferki, pozostałe, które tęsknią ,bo
są same.
Wsiadły w pociąg i ruszyły – „aby tylko te
tam były!!!!”
Na dwudziestej stacji wysiadły i Aż z
wrażenia pobladły
tylu kolorów to nie widziały , często
niektórych to nawet nie znały.
Wyruszyły krętą drogą i nadziwić się nie
mogą
„tu to jest życie – siódemka jest w
zachwycie ,
i umęczone drogą …zasiadły- ogarnięte
trwogą ,
wejdźmy tutaj ósemko , bo nie znajdziemy
ich prędko-
weszły do kasyna i jakaż była ich mina
….
Gdy przyjaciółki zobaczyły , aż z radości
zawyły
To wy tutaj moje drogie , a my wypłakujemy
oczy sobie
Szukamy po całym świecie a wy tego nawet
nie wiecie!
„ to nie ma już domku-westchnęła dwójka
,nóżką potrząsnęła czwórka
„jest domek!jest wszystko, jak zawsze –
tylko was tam nie ma właśnie
szukamy was i szukamy i nadziei już nie
mamy .
Ale czy wy z nami wrócicie ?Jeżeli macie tu
takie życie ?
Taka sława was tu czeka a my przyjeżdżamy z
daleka
‘’hmm,dwójka westchnęła –i głośno do nich
krzyknęła
„nie ważna kariera –przyjaciółki!!! –
WRACAMY DO MYSIEJ DZIURKI!!!
I znów w miejscowości Mysia Dziurka …..
Nie nie nie !!!Nie wystawiono szyldu… –
zaśmiała się wiewiórka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.