31.12.406
Tego dnia germańskie plemiona sforsowały zamarznięty Ren i wdarły się na terytorium Cesarstwa Rzymskiego.
Tysiące się zebrały, na chwilę czekają,
kiedy rzeka zamarznie i tu się
przeprawią,
zgliszcza z naszej warowni jedynie
zostawią,
a życie nam darują, jeśli tak uznają.
Legion stoi daleko, a nas tutaj garstka,
póki rzeka wzburzona przejść się przez nią
nie da,
posyła ich do Rzymu głód i straszna
bieda
i nadzieja na lepsze w granicach
cesarstwa.
Pierwsi widać próbują badać grubość
lodu,
jeżeli się powiedzie, przyjdą tu
tysiące,
a wtedy los imperium zawierzyć czas Bogu
kiedy już go nie chroni rzeka zawsze
rwąca.
Lód wytrzymał, już idą germańskie
plemiona,
których nie powstrzymamy. Kiedy padnie
Roma?
Niecałe dwa lata później Rzym został zdobyty i złupiony.
Komentarze (24)
Znów przybliżasz nam w ciekawy sposób wątki
historyczne.
z ciekawością przeczytałam...
serdecznie pozdrawiam
@tarnawagorzkowski
Tak, czasami takie wrzucam, ale są takie, które rodzą
animozje, więc staram się z tym być ostrożny, bo
nerwów dookoła i bez tego. Dzięki za wpis. Pozdrawiam
Dzięki Marku za wiersz który nie mówi tylko miłości
nieraz fajnie jest poczytać o historii
@JoViSkA
Niestety, ale to będziemy przerabiać w realu. Dzięki
za wgląd. M
historia jak widać lubi się powtarzać...
pozdrawiam cieplutko Marku :)
@borth
Oczywiście masz rację, granica na Renie była kilkaset
lat, a karne ekspedycje Rzymian na dzikusów były
częste i okrutne, więc kiedy wahadło się przesunęło na
druga stronę, Germanie wtargnęli na terytorium
osłabionego imperium. Byli też naciskani przez Słowian
ze wschodu, więc nasi przodkowie też się do tego
przyczynili. Pisząc staram się o maksymalnie
zrównoważenie argumentacji u uniwersalizm, więc
Germanie są tu za zasadzie przypadku, reprezentując
awangardę wędrujących ludów.
@janusze.k
Dzięki za wskazówki. W tej wersji angielskiej,
powiedzmy sonetu, łatwiej jest puentować.
Pozdrawiam.
no i po wypowiedzi borth-a mamy drugą stronę tego
samego medalu - tak to już jest.
co do utworu to:
Sonet – kunsztowna kompozycja poetyckiego utworu
literackiego, złożona z 14 wersów[1] zgrupowanych w
dwóch czterowierszach (tetrastychach)[2], rymowanych
zwykle abba abba, i dwóch trójwierszach
(tercynach)[3]. Pierwsza zwrotka zwykle opisuje temat,
druga odnosi go do podmiotu wiersza, a tercyny
zawierają refleksję na jego temat.
Nie będę pisał o zapędach germańskich plemion, bo
widzę, że niektóre komentarze o tym, a sonet tak nie
do końca... No, może tylko przypomnę, co Rzymianie
robili Germanom kilkaset lat przed wydarzeniami z
Twojego sonetu. Najeżdżali, mordowali, gwałcili,
palili, grabili i porywali. Aż popełnili fatalny w
skutkach błąd, bo porwali Armina, czyli Hermana,
nazwanego później Arminiuszem. I dowalił w 9 roku wódz
Cherusków Rzymianom, jak nikt inny. Rzymian mi nie
żal...
Ale jeszcze ważna sprawa dotycząca treści sonetu. Otóż
barbarzyńcy zajęli chrześcijański już Rzym... I co
zrobili? Zakazali walk ludzi w Koloseum. Barbarzyńcy
germańscy nie potrafili zrozumieć, jak można dla
zabawy się mordować. Owszem, wojna, ofiary dla bogów,
ale zabijanie ku radości gawiedzi - nie...
Z podobaniem dla sonetu. Pozdrawiam :-)
Od zaranie dziejów grabieżą i niszczeniem
nasiąknęli.Ciekawy sonet...miłego dnia.
Wspaniały sonet i wspaniały kawałek historii. Jak
widać Germańskie plemię do dzisiejszego dnia nie
zmieniło się w swoich zapędach
Pozdrawiam serdecznie Marku.
kawał dobrej historii
jakże lubi się powtarzać w obecnej sytuacji
serdecznie pozdrawiam:)
@Kazimierz Surzyn
@Regiel
@GrzelaB
@Joanna53
Dzięki za miłe słowa, a zbieżność z dziś potwierdza,
że historia lubi i może się powtarzać. To wczoraj,
czyli wędrówka ludów, przewróciło właściwie cały
starożytny świat.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny historyczny i refleksyjny zbieżny z obecną
sytuacja migracyjną, pozdrawiam serdecznie.
Witaj Marku
Kawał historii w dobrym wierszu.
Serdecznie Cię pozdrawiam.