354 Hipnoza
patrzysz na muślinowe obnażenie
chłoniesz
bezbronna oddaję się pojednaniu
w głowie zachłanna cisza słuchaj
poczuj jak skrzydła trzepocząc wzrastają
ducha erotyzmu krzyczy w zmowie zawałem
porcelanowość skrywa zmysłowa dusza unosi
się
poza ciałem oddech ożywia klatkę piersiową
powoli
opada namiętnie jakby w konaniu uwodzi
wzrokiem obłędnym szaleńca płynie w
ekstazie
przeklęta nieanonimowa rozlana i gorąca
żądzą
oblewa równie wulkaniczne spojrzenie
jednością
bijące serca odsłoniły wiekuiste pragnienie
Komentarze (61)
Waldi
rozśmieszyłeś;)
pozdrawiam wieczorowo:)
Anno
bardzo dziękuję,
serdeczności
nietuzinkowy erotyk.
byłem tu wcześniej dając +
teraz chłonę miłość z Twojego wiersza dziś wieczorem
sprawdzę czy to działa na żonie ...a jak nie ... to ją
wymienię na inny model ...
Gorąco, oby peelka nie dostała zawału:))
Pozdrawiam wieczornie, Beatko,
miło mnie dziś nie być, ale jak widać jestem, choć
czas się kurczy...
Dobrego wieczoru życzę :)
Do bezdechu ;)
Pozdrawiam :)
Beatko, nie ukrywam spodobał mi się Twój erotyk, który
ukazuje akt w trakcie, a to jest nie lada wyczyn, aby
to tak ukazać nie ukazując;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Ale ładny mocny erotyk...pozdrawiam serdecznie.
Beaciu ;) :* :)
Joviś nie mam zamiaru nikogo wysadzać:)))))))
serdeczności, jesteś kochana:)
o rany...ale u Ciebie gorąco....płonie...Beatko to
jest petarda! :) pozdrawiam cieplutko :)
Iguś
skoro czujesz niepokój, znaczy żyjesz:)
czyli nie jest źle:)
serdeczności:))
Beatko, moje wciąż trzepocą, ale już sama nie wiem co-
te skrzydła, czy przedsionki. Kardio o.k.
Lecz niepokój serca jest.
Serdeczności raz jeszcze :-)
Bronisławo,
bardzo dziękuję,
serdecznie pozdrawiam:)
oj Iguś, przedsionki tez trzepotały w uniesiu, o mało
nie doszło do zawału;)
serdeczności:))