415. Koniunkcja /Księżyca z Ziemią/
kocham szept słów i ich smak
w letni deszcz kiedy rozpływają się
zawstydzeniem na jawie i w snach
zraszając umysł perłami
we mgle dotykam nieba
i wznoszę się jak motyle
w nów skąpana w cieniu
osiągam kulminację czyniąc
zaćmienie
autor
beano
Dodano: 2021-08-15 21:25:24
Ten wiersz przeczytano 2929 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Wojtku
zawstydzasz
:)
Zachwycasz mnie Beatko swoją erotyką i subtelnością.
Chciałoby się do Ciebie szepnąć, zobaczyć Twoje czułe
reakcje. Delikatność czyni Cię kobietą miłości,
wyróżnia. Lubię Twoją poezję bo każde słowo
potwierdza, że z drugiej strony jest wspaniała
kobieta. Miłej spokojnej nocy.
Wspaniały subtelny erotyk z pięknymi z romantycznymi
metaforami. Spokojnej nocki z radosnymi snami:)
Pięknie, romantycznie i erotycznie...poezja :)
pozdrawiam cieplutko Beatko :)