421. Stygmaty
dajcie mi więcej wiary bym mogła w ciszy
słuchać serc rozrzuconych wyrwać z nich
dotyk
z korzeniami kamiennej krainy i wnieść
w nieboskłony z dala od rwących osuwisk
siły też dajcie by (roz)deptać betony
obwałowane po brzeg klepsydrami swych
spadkobierców bezmózgiem okaleczonych
dajcie mi rozum który zamienię w czyny
bym nie krwawiła za miliony
autor
beano
Dodano: 2021-10-01 16:44:37
Ten wiersz przeczytano 3433 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Mario Marylo
Dziękuję
Bardzo podniosłe są Twoje modły.
ciepło pozdrawiam
mojeszkice
:)
Aż mnie ciary przeszły, ależ jakie to prawdziwe.
Oluś
bardzo dziękuję za podzielenie się refleksją
pozdrawiam
Beato, jestem pod pełnym urokiem wiersza, który
posiada głęboką refleksje na obecny świat?
Myślę, że teraz nie znalazłoby się człowieka, która by
tak postąpiła jak Jezus...
Nie wszyscy ludzie, ale większość jest zbyt zła,
zachłanna, drapieżna, zepsuta.
Wiersz, który uaktywnia bunt ten pozytywny w
człowieku, aby nie być jak ta lawina błota, która z
urwiska suwa się, w ciemną czeluść...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie, Ola.
Bogusławie
dziękuję za krzyk
:)
Wiersz-Krzyk... potrzebny!
Indywidualne krwawienie nie pomoze. :(
Im wiecej glosow, tym wieksze szanse, ze da sie cos
zmienic... na lepsze.
Bardzo udany, inny klimaty.
Pozdrawiam serdecznie Beatko. :)
tak Wando, bardzo szerokim,
serdecznie dziękuję za czytanie
i ślad pod wierszem
pozdrawiam:)
Mocna poezja, z szerokim polem do interpretacji.
Pozdrawiam serdecznie :)
Broniu
dziękuję śliczny komentarz
pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz. Nieba samemu piersiami nie podniesiesz,
ale możesz być przykładem dobra i miłości. Pozdrawiam
ślicznie beano.
Najkuś
jeden człowiek świata nie zbawi
ale może otworzyc oczy innym
dziękuję za refleksję
buziale:)
Twoje oczy
:)
Wymownie...