69...
Po sześćdziesiątym dziewiątym roku życia
- w głowie się nie mieści,
priorytet będzie miała ta pozycja,
jaką nasz wiek określi.
Tak będziemy z życiem dopasowani,
jak ze śliwką pestka.
Nie będzie problemu z naszymi brzuszkami
- wejdą w wolne miejsca.
I nie będą się z nas młodzi wyśmiewać,
że w seksie mamy dług.
W ten sposób można go do stu lat
uprawiać
- tak nam dopomóż Bóg.
- obserwując szczególne zacietrzewienie i wrogie komentarze pod moimi wierszami niejakiego kogoś tchórzliwego o nicku "ojej", nasuwa się erotyczne nazwanie go pewną częścią męskiego ciała
Komentarze (9)
plus za kulturalny opis pod wierszem :) niezły pocisk
w pięknym języku :)
Ty masz tylko jeden temat -zakrawa to na parafilie -
ale to się chyba jakoś leczy?
świntuch? hehe troszeczkę:)
lepiej się nie przyznawaj, bo chyba jesteś.
pozdrawiam.
Nic co ludzkie nie jest nam obce-a czasami pomoc boska
też może być potrzebna.
no tak...wiekowi...z brzuszkami..ale dopasowani...tak
nam dopomoż Bóg...-)))))
Rzeczywiście w głowie się nie mieści..... że ten
wiersz jest tak dobry. I niech żaden młody nie waży
się śmiać. Pozdrawiam i gratuluję pomysłu:)
Witam.Fajnie napisane, zrobiło się wesoło. Pozdrawiam.
Oczywście, że tak, gratuluję dobrego
i śmiałego wiersza. Pozdrawiam