74. Prawie przywykł
Z drzewa spadł liść,
Opadał delikatnie i
We włosy me wpadł
I odtąd z głowy mej
Oglądał cały świat...
Przesiąknął mną,
Moimi troskami,
Widział świat
Moimi oczami,
Świat czarno-szary.
Ludzi - wrogów, tyranów,
Którzy chcą niszczyć...
Nie dostrzegał już piękna
Gór, wód, oceanów,
Widział tylko szarość...
Dostrzegał tylko wady...
Już prawie przywykł
Do bycia mną
I wtedy
Zawiał wiatr
I z włosów mych
Go zdmuchnął...
autor
Rava
Dodano: 2007-01-16 20:09:57
Ten wiersz przeczytano 475 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.