…Lepiej być nie może
Obsesive Compulsive Disorder
Raz… dwa… trzy… cztery
Parzystą ilością dotknięć
Żegnasz moje pośladki
Nawet moje buty
Maszerują równym rzędem
Nie następując na linie
Wcieliłeś mnie w swoje lęki
skleiłeś nas w mroku
anankastycznych ruchów
a ja
chcę być z Tobą
Tobą
drogą
czasem brakuje
wiedzy
siły
błądzę
ale razem
to już przecież
…nie sam
autor
aika
Dodano: 2008-08-25 04:10:47
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Jak dla mnie za dużo wyliczania, i o wiele za dużo
zaimków, można ich unikać, przez co wiersz jest
ciekawszy, a jeśli się postarasz i tak wiadomo o co
chodzi. Bywało lepiej Proszę Pani. Ja bym nad nim znów
popracowała, ale przecież to Twoje wiersze.
Wiersz jest dosyc orginalnym okresleniem trwania w
zwiazku ,ktory mysle ,ze nie jest latwy i istnieje bo
tak byc musi ,chociaz jest w nim jakby rutyna
wywolujaca pewne podraznienia i jakis rodzaj napiecia
nerwowego ,ale moze sie myle bo wiersz nie jest latwy
,chociaz bardzo mi sie podoba .
a pomogłabyś mi określic co jakiego stylu pisania
nawiazuje moja "otulmania"
moge o nim powiedziec yle ze celowo część słów sama
wymyśliłam, na tym polega możliwośc autora;D kompletny
eksperymentaryzm i odbieganie od norm:D
Ale widzę ze Twoj wiersz też jest nietypowy:D, zabawa
słowami i ich ustawianiem w zgrabnej kolejnsci;)
pzodrawiam:)