8:41 a.m -sequel-
ofiarom tragedii smoleńskiej
To już sześć lat …
długie siedemdziesiąt dwa miesiące
nadzieja ,że przeminie co złe
runęła z nieba
i wpadła w kłamstw otchłanie
pozostały szczątki
porozrzucane w nieładzie
tysiące
ktoś jeszcze policzył dokładnie ile
blisko sześć dziesiątek
trzeba zacząć wszystko od nowa
zapisane zostaną ostatnie słowa
może wreszcie
nikt niczego nie przeinaczy
i prawda spotka się z nami
czas się zatrzymał w sercach na chwilę
choć trwała całą wieczność i dotąd trwa
kiedyś prawda wyjdzie na świat
kiedyś winny pod murem pogardy stanie
zawiść jest gęściejsza
niż największa mgła
wszystko ma swój koniec i początek
to już sześć lat
wdowy i dzieci pogrążone w rozpaczy
samotna brzoza pod Smoleńskiem stała
i choć wierzbą nie jest
gorzko płakała
nieskończonymi łzami
Komentarze (21)
A mnie się podoba. Dobra refleksja nad tragedią w
Smoleńsku.
Siejesz gościu nienawiść. Dałeś uwieść się
propagandzie. Widać jesteś młody, podatny na
manipulacje. Kiedyś pod murem go rozstrzelasz, Czekasz
na to, WIEM.
wieki dramat nas wszystkich ,, pozdrawiam
prawda...myślę Maćku, że każdy wierzy w swoją prawdę.
pozdrawiam
Pięknie napisałeś i prawdziwie, pozdrawiam :))
Myślę, że jeszcze wiele lat minie zanim poznamy
prawdę, jeśli w ogóle poznamy.