97
Czy wiesz, jak to jest
czekać aż drzwi zgrzytną otwierane
gdy przeraża cię każdy szelest
gdy słyszysz tylko bicie swego serca
i przepływ swej krwi.
Czy wiesz, jak to jest
być obserwowanym, podejrzanym o bycie kimś
innym
gdy wszyscy oczekują krzywdy, a jednak
się jej boją.
Czy wiesz, jak to jest
bać się odpowiedzialności, nawet
podzielonej
gdy jesteś pewien, że zabraknie ci tchu
kiedy będzie najbardziej potrzebny.
Czy wiesz, jak to jest
bać się następnego dnia
a jednak mieć nadzieję, że nadejdzie
gdy droga każda chwila
a spokój jest nieosiągalny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.