.a dziś...
jestem uczulona na piękne słowa
skrzypce czasem dodają sił
przytłacza tylko godzina dziewiąta
trzydzieści pięć w każdą niedzielę i
święta.
i brak nut na wizji.
kontury potrafią się zatrzeć
gdy tylko się przez nie przedrze
płomień
który parzy ręce
i po którym pieką oczy
śniło mi się, że złamałam pióro.
Komentarze (1)
Ach te koszmary. Bardzo podoba mi się wiersz.