...a nam było mało...
Oddałeś nam
wszystko-
grzesznikom było
mało...
byłeś w ostatniej chwili
tak blisko
...minutę później
na krzyżu zaiwsło Twoje ciało...
Dawniej inny
był Świat
ludzie obok
widzieli Ciebie
na głos nauczałeś-
że człowiek-brat...
że każdy ma
miejsce w Niebie
Teraz ja
Ciebie spotykam
w oczach dzieci-
codziennie...
i kiedy krzyża
dotykam...
i kiedy mama
uśmiecha się promiennie
Wciąż jesteś
ofiarowujesz wszystko
Bo tylko Ty-
nie odmawiasz pomocy
kiedy upadam
nisko
kiedy płaczę
w nocy
I ja przyjmuję
Ciebie
pod postacią
Chleba
bo kiedyś wezwiesz
mnie do siebie
...i może kiedyś
dotknę Nieba...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.