...a ona tylko nie ma taty i...
dla Magdusi...
ktoś powiedział... ona jest niczyja
małe usteczka wygięły się w niemym
płaczu
ktoś powiedział... to podrzutek
ten wzrok dorosłego człowieka w małej
twarzyczce
ktoś powiedział... nikt jej nie zechce jest
za duża
rączki zacisnęły się w pieści, aż kosteczki
zbielały
czteroletni człowiek właśnie trafił do
bidula...
nie pogardzajmy nimi!! to takie same dzieci jak inne!! ona nie miała tyle szczęścia w życiu co niejeden z Was!! dlaczego ludzie są tacy okrutni???
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.