Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Aberdare

Dla wszystkich miłośników moich przygodowych relacji :)

Na następną przygodę nie czekałem długo,
ale wystarczająco, by zacząć się niecierpliwić.
Kiedy pewnego dnia w Pszczynie przed sklepem na kolegę czekałem,
w szyld sklepu się zapatrzałem i świat zawirował,
po czym znalazłem się ponownie w Kenii.

Łapa obok mnie na to co mamy zrobić czekała,
a ja poprawiając kapelusz sięgnąłem po mapę z wyznaczonym zadaniem.
Jakaż była moja ulga, kiedy wyczytałem,
że tym razem mam zrobić to co robię najlepiej, odnaleźć złoty posążek.

Byłem w parku Aberdare znajdującym się
na terenie gór o tej samej nazwie,
który powstał w 1950 roku,
a obejmuje znaczną część owego łańcucha górskiego,
a znajduje się 160 km od Nairobi.

Gdy spojrzałem na te lasy i wzniesienia,
w oddali bajecznie wyglądające wodospady,
głębokie wąwozy oraz liczne strumienie –
pomyślałem sobie, że aż chce się, żyć,
a jak wziąłem głęboki oddech, ach te powietrze,
wyobraźcie sobie tylko tą rześkość.

Powiem wam taką ciekawostkę,
która może was zainteresować:
szczególną atrakcją turystyczną cieszącą się popularnością w tym parku
są domki na drzewach, z których można obserwować zwierzęta
oraz punkt obserwacyjny znajdujący się pod ziemią;
z oknami na poziomie wodopoju zwierząt.

Wystarczyło mi popatrzeć w dół zbocza,
na którym się znajdowałem, a można było zobaczyć:
hieny na trawie, hipopotamy w bajorach, lamparty wygrzewające się na skałach o dziwnych rozmiarach, antylopy Bongo pasące się gdzieś w dali, słonie cienia szukające, małpy po drzewach skaczące oraz przeróżne gatunki ptaków na niebie.

Ruszyliśmy pod górę zbocza,
wyprawa była to ciężka,
kiedy wreszcie dotarliśmy na szczyt,
gdzie zejście do krateru tam się znajdowało.
Linę rozwinąłem i się opuściłem,
Łapa dzielna po skalnych występach tam wskoczyła.

Na dole w kraterze latarka poszła w ruch,
na ogień nie można było sobie pozwolić,
bo metan mógł tu się znajdować.

Korytarz był tak długi i kręty, że myślałem,
że dotrę do jądra ziemi, istny labirynt.
Kiedy dotarliśmy do pewnej komory w ścianie,
ja z młotkiem i dłutem rozpocząłem rozeznanie.

Łapa coś wyczuła, bo warknęła,
aż mi się ręka omsknęła,
następnie ściana przebita została i rozpoczęła się z czasem zabawa.

Posążek ze złota, przedstawiający kobietę z koroną pełną diamentów
i szafirami w oczach, znajdował się na miejscu.
Jednak Łapa przeczucie dobre miała bo gdy go zabrałem chowając do sakwy.

Woda wyciekać zaczęła z dziury,
zupełnie tak jakby posążek tamował wodospad.
Łapa uciekać zaczęła, ja za nią z cennym skarbem,
a za nami ściana wody.

Biegiem dopadłem do liny,
Łapa już zaczęła skakać po występach skalny,
ostrych jak brzytwa zresztą, a ja wspinać, choć cały się trząsłem ze strachu.

Gdy już wyszedłem na powierzchnię,
zatkałem krater sporym głazem,
aby nie zalać tego jakże pięknego parku,
malownicza roślinność i cudne zwierzęta, ach…

Następnie zatelefonowałem z komórki,
jak już zasięg złapałem,
do muzeum miejskiego w Nairobi.

Fachowcy z muzeum dżipami przyjechali,
za znaleźne pieniądze mi dali
i na kolację zaprosili.

Jednak wtedy dokładnie z historii wyrwał mnie głos kolegi:
– Hej, długo już czekasz?
Opowiedziałem koledze tą historie, rzekł mi na to:
– Brachu, bomba i ty jeszcze mówisz o tym tak skromnie.
Więc zapisałem w notesie te wydarzenia,
by w Internecie z wami kochani dzielić moje wspomnienia.

Więc teraz zostaje tylko czekanie,
bo w każdej chwili może nowa przygoda w wyobraźni mojej powstać,
bym mógł ją przeżyć i wam opisać.
Pewne jest, że powstanie na pewno,
lecz kiedy i gdzie?
Chciałbym wiedzieć choć to jedno.
Do następnej przygody!

Dziękuje za wszystkie głosy, komentarze i cenne rady :) pozdrawiam.

autor

sarevok

Dodano: 2016-07-29 14:04:41
Ten wiersz przeczytano 967 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Biały Klimat Rozmarzony Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

JoViSkA JoViSkA

Rozwijasz się...z każdą kolejną przygodą coraz
ciekawiej :)
Pozdrawiam

AMOR1988 AMOR1988

Kolejna świetna przygoda.
Myślałem o wydaniu swtchborcygod np. Jako tysiąc jeden
przygód z łapą?

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ależ Ty masz wyobraźnie Super malujesz słowem
krajobrazy i przygody
Pozdrawiam serdecznie :)

(OLA) (OLA)

Nie ukrywam żeś mnie rozbawił i powiem nawet więcej
lubię te Twoje podróże?
Tomku, to fakt trzeba tylko włączyć wyobraźnię i już
się czuje zapach przygody;)

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem:)

karmarg karmarg

ciekawie... bajeczne krajobrazy i przygody zapierające
dech....
pozdrawiam:-)

Julia Pol Julia Pol

są antylopy bongo?:O,pozdrawiam bejowy indiana:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »