Ach losie, losie...
Los rozsiewa mą rodzinę
coraz więcej, coraz dalej,
by zapomnieć że posiadam,
że tak bardzo mieć ją chciałem.
Wczoraj pisząc komentarze
to prawnuczka wspominałem,
jak on leci w samolocie
uzupełnić lukę małą.
Tam mój wnuczek czekał synka
który leciał razem z mamą,
opuszczając biedną Polskę,
hen - Irlandię zasiedlając.
Coraz dalej wciąż od siebie
rozciągnęła się rodzina,
a me serce z żalu pęka...
mej nadziei w kraju nie ma.
Tak to życie nas doświadcza,
wciąż rozbija co scalałem,
jak możliwe co przeżywam,
czy tak wiele przeżyć miałem?
Komentarze (23)
Nie martw sie, gdziekolwiek twoi najblizsi sie
wybieraja o tobie przeciez pamietaja i twoje wiersze
z uciecha czytaja.
Europa nie tak daleko, gdy wyjada do Australii
serce zabije ci silniej, to jest troszeczke drogi
samolotem.
Pozdrawiam serdecznie ze slonecznej Australii
/Lato sie zbliza to slonca nam nie zabraknie/.
A moze chcialbys poglaskac kangury?
Heniu, sprawiłeś mi autentyczną radość swoim
komentarzem, tak bardzo jest mi to potrzebne, dziękuję
Ci z całego serca i życzę dużo zdrówka. Masz rację,
mój kos nadal jest, radośnie podskakuje przy
piaskownicy i jarzębinie, uściski :)
smutno, że się rodzina rozjeżdża, ale dobrze, że
przynajmniej jest :-)
Kto na dziadka uwagę zwraca, kiedy daleko większy
szacunek i lepsza praca. Jesteśmy tu pod okupacją, dla
niepoznaki nazwanej damokracją.
Witam serdecznie Heniu, rozumiem Twój ból. Za dużo
tego wokół, takich czasów żeśmy się doczekali...
Dziękuję Ci za wspaniały komentarz, ten kos nadal jest
nie wiem co będzie z nim w zimie, czy on nie zmarznie?
jak myślisz Heniu, proszę napisz, cieplutko pozdrawiam
, dużo zdrówka :)
Nastały czasy emigrantów. Najgorzej że wiele rodzin w
rozłące. Podoba mi się Twój wiersz Heniu. Pozdrawiam:)
Smutno, gdy odjeźdzają...oj, smutno ale przecież nie
można nikogo przy sobie zatrzymać. Kochać, to znaczy
dać im wolność wybory własnej drogi w życiu, własnego
szczęścia.
Niech tylko wiedzą, że zawsze gdy wrócą czekać ich
będą kochające objęcia, bez żalów, pretensji czy też
wypominań...
Ciesz się Heniu szczęściem najbliższych:)
Trudne te rozstania i ta tęsknota.A wiersz
piękny.Pozdrawiam.
Mnie też jest smutno... syn na studiach w Portugalii a
ukochana siostra wyemigrowała z rodziną do Anglii..
Wiersz życiowy, realistyczny.
Taki jest los wielu rodzin Heniu.Mojej
tez.Pozdrawiam:)
Ciepło, rodzinnie to są te koleje losu, na które nie
zawsze mamy wpływ. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Osobisty wiersz i osobista tęsknota. Poruszająca
całość...
Witaj Heniu. Wiem ,że ten wiersz jest bardzo osobisty.
Doskonale rozumiem co czujesz.
Tak to jest Heniu! moja rodzina też rozjechała się po
świecie! na całe szczęście córka wróciła z rodzinką,
po 10 latach pobytu w Irlandii, do domciu!
przynajmniej blisko mam wnuki++++
Pozdrawiam serdecznie:)
Heniu...mam tak samo jak ty małą część rodziny w
Irlandii więc wiem co czujesz.Ważne że im żyje się
dobrze choć daleko od bliskich.A smutek sprzyja nam
którzy próbują pisać wiersze,dając małe ukojenie
duszy.Pozdrawiam.