ACH TEN...
Chciałem zażyć kąpieli powietrznej
trasą żółtych świateł alejkowych
i po chwili uciekłem z chodnika
do czterech ścian przytulnych
Łzawiłem zduszonym oddechem
a on śmiał mi się w twarz
mętną zawiesiną za oknem
czy w końcu szkodnika pokonamy?
autor
Kazimierz Surzyn
Dodano: 2020-01-17 20:05:39
Ten wiersz przeczytano 2083 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Piorónek zbójnicki, przyznam trudna sprawa, pozdrawiam
serdecznie.
Uuuuuuuuuuuuu! Kazimierzu
Czyli peel próbował i w myślach się jednak schował!
Od razu ci powiem, nie walcz z nim!
Całość bardzo dobra!
Pozdrowienia ślę
JoViSkA, dokładnie tak, dziękuję i pozdrawiam ciepło,
miłego dnia.
Nie tak łatwo pokonać tego szkodnika jak widać po
czasie...
pozdrawiam Kazimierzu :)
beano, dokładnie tak, pozdrawiam ciepło, udanego dnia.
trudne pytanie...
pozdrawiam
Isana, dziękuję za odwiedziny i refleksję, pozdrawiam
serdecznie, miłego weekendu.
Ludzie sami zapracowali na to.
Dobry przekaz wiersza,
skłania do zadumy. Pozdrawiam
wandaw, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Bdb wiersz i potrzebny
Pozdrawiam serdecznie :)
_wena_, DoroteK, Stella-Jagoda, kłaniam się,
pozdrawiam ciepło.
Walka z nim ciezka.
no tak, SMOG jest nieznośny
podpisuję się pod komentarzem Sotka
miłego dnia :)
Ankhnike, masz rację, oby, dziękuję za czytanie,
pozdrawiam ciepło.