Adam
Wśród szumu drzew
U wrót raju eden
W nagiej prawdzie stał
Zagubiony adam
Rajskich jabłek smak
Śmiercionośnym tchnieniem
Szatan szczęście skradł
Uczynił marzeniem
Pójdziesz mówi bóg
Na te ziemskie pola
Cierń i oset trud
Oto twoja dola
Spojrzał adam raz
Na raj utracony
Kij do ręki wziął
Odszedł zasmucony
Tu na ziemi łez
Wypłakane morze
Pług cierpienia twarz
W trwarde skiby orze
Prosi czasem adam
W głębokiej pokorze
Rajskich pociech troche
Daj mi dobry boże
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.