ADAM I EWA POZA RAJEM
Nie uciekaj od miłości, bo wtedy dogoni cię strach
Dusza z duszą się spotkały
obie bardzo się kochały
lecz ich cielesne powłoki
bały się podjąć stosowne kroki.
Duszę z duszą przepełniał ogrom miłości
ludzkie zachowania były pełne złości
dusza z duszą trzymały się za ręce
fizycznie mężczyzna odejść chciał
naprędce.
STOP. W zyciu przypadków nie ma
boska miłość była między duszami dwiema
Bo Bóg stawia ludzi na drodze
uczy zycia, trzymać emocje na wodzy.
Bądź Twoja wola, a nie moja Panie
żyj "tu i teraz" to jest przykazanie
duszyczki dobrze o tym wiedziały
lecz starych wzorców rodzinnych sie
trzymały.
Pan Bóg z góry życiem dusz kierował
wkurzył sie mocno, przestał je żałować
Szansę duszą dawał razy kilkanaście
aż w końcu rzekł _"niech to piorun
trzaśnie".
I tak więc duszyczki zamiast tańcować
każda samotnie idzie spacerować.
Ogrom miłości przykryły ciężkie chmury
a Bóg z politowaniem patrzy na nie z
góry.
A morał z tego wynika sam
nie człowiek rządzi sobą - kieruje PAN
w pokorze, wierze, nadziei jest siła
do nastepnego wcielenia Duszo Mi Miła.
Komentarze (4)
Wiersz bardzo mi się podoba ,choć powiem szczerze ze
nie do konca w te kierowanie wierze.
piekny wiersz chociaz wieje pesymizmem to dla tych co
wieza moze byc optymistyczny wiedzac ze ktos nad nimi
czuwa z gory - ale jak to mowia on daje nam znac a ty
stajesz przed wyborem co wybrac:)
Dużo daje do myślenia Twój wiersz. Nie wiadomo do
końca jak to jest z tym przeznaczeniem i kto je
naprawdę układa.
Wiadomo. Pan wszystkim kieruje! To skąd się biorą
małżonki - szuje? Może i diabeł w tym macza ogonek, by
zepsuć niejednemu niejeden dzionek?