Adamowi
I kto go zrozumie? Kto?
Tylko ten, co sam serce otworzył.
I co z tego że najpierw lżył.
Potem kajał sie błagał i korzył.
Gdy na nic wszystkie plany.
Szczęście było tak blisko.
Wzięła inne nazwisko.
On sprzedany.
Wciąż tworzył.
Wygnany.
Kto zrozumie to wszystko?
Komentarze (1)
Miłość trudno zrozumieć. Ładny wiersz. Masz literówkę
w trzecim wersie, powinno być "z tego". Pozdrawiam.