aerozjacja

Ten ważki problem długości erekcjato,
owocuje wymianą myśli - mądrą i bogatą.
Ja jednak myślę mój drogi Vick Thorze,
że dyskurs o sprawie ma się teraz gorzej.
Na chuj to mierzenie? Kilometr czy staja?
I tak już są z tego przeogromne jaja!

Bardzo interesujący i wiersz i wykład.Pozdrawiam

obywatelu69 - człowiek 46 lat temu postawił stopę na
Księżycu odległym o 340.000 km przestrzemi kosmicznej,
a jeszcze nie postawił stopy na dnie Rowu
Mariańskiego,odległego od powierzchni jedynie 11 km
wody.Owszem btyskafy i sondy penetrowały głębiny ale
zbadano rzeczywiście 1 promil,zakładając
optymistycznie,że cokolwiek zbadano.Jak napisał
jeszcze w XVI w. niejaki (ksywa) William Shakespeare
cit, " Są na niebie i ziemi rzeczy, o jakich filozofom
się nie śniło"/ Hamlet, akt I,scena 5/ proroczo,
proroczo, i tym optymistycznym cytatem kończę - "kończ
Waść i wstydu oszczędź"!/Kmicic do Wołodyjowskiego/

a ile powierzchni oceanów została zbadana, chyba
zaledwie promil, oj moglibyśmy się zdziwić, co tam
jeszcze siedzi nieodkryte, wiersz super, pozdrawiam

Niech się jeno matula Natula dobrze prowadzi, bo
ludzkość i tak na nią nic nie poradzi. Niech mniej
pali i więcej wody pije,bo jej uda polecą.
Po wiersza przeczytaniu można mieć tylko kolorowe sny.
Dzięki

Vick Thor, mam zaledwie powierzchowną wiedzę na ten
temat, ale przeczytałam, że zasoby wodne hydrosfery to
około 1,4 mld km³. I ze woda zajmuje ok. 75%
powierzchni ziemi. jak by nie patrzyć, to dużo. Stąd
mój żart o wyższości świąt wielkanocnych nad świętami
bożego narodzenia.

Wierzę, że ten Twój narcyzm to bardziej kolejna
prowokacja niż "prawdziwa prawda". Dzięki za
docenienie pomysłu. Ale to jedynie koncepcja. Prosta
jak fizyka. Ale ad rem. Chyba "proroczo" oceniłem i
doceniłem ostatni wers aerozjacji w pierwszym wpisie -
"rzecz się kręci" w sferze gazowej. Ach, ten rzeczy
stan! Ten... metan.

re EM; ziemski płaszcz wodny( zusammen do kupy tworzy
kulę wody o średnicy ok. 1,5 tysiąca km i w porównaniu
do średnicy Ziemi ok. 12 757 km jest kroplą na obliczu
Ziemi o 11sto krotnie mniejszej średnicy!!!) tworzy
warstwę która nas chroni, reguluje ciepłotę, daje
życie, stabilizuje skorupę.Ja jednak papisałem utwór o
drugiej warstwie ochronnej, płaszczu gazowym ,
atmosferze, która ma tylko 120 km grubości i jest
oceanem powietrza który oddziela nas od wrogiego
kosmosu.Te dwa płaszcze gazowe; wodny, skadajacy się z
wodoru i tlenu jest gęstszy i płynny, drugi to azot,
tlen i dwutlenek węgla - są dla Ziemi jak pancerz i
tarcza, chronią życie.

re bo mini; krowy to pikuś - pogłowie zwierząt
roslinożernych hodowlanych (ok.2mld sztuk) zbliża sie
niebezpiecznie do liczby dzikich roslinożerców
lądowych (ok. 3 mld sztuk) wszystkie one produkują
metan, kiedy nie było ludzi na ziemi, byli
roślinożercy i też metan produkowali, główne
zagrożenie to właśnie spadek populacji dzikich
roślinożerców, bo znikają nisze ekosystemu i równowaga
w wymianie gazowej ulega zachwianiu. Ale to temat na
inną bajkę.

trzeba nam nie pić mleka,
bo krowy żując zatruwają powietrze:)

Vick Thor, zważywszy na to,że wody zajmują ponad 70%
powierzchni kuli ziemskiej, to - cholerka - kto tu
jest ważniejszy ? ;-) To tylko nasza pycha podpowiada
nam, że my. Twój wiersz, a również wymiana komentarzy
- bardzo rozwijający. To lubię :-)

Świetny tekst Vick Thor a z komentarzy zrobiłam sobie
powtórkę z geologii :))

rere rechot wiesiołkowi;
Mi amigo! El que ama a todos, esto no quiere a nadie!
Me amo a mí mismo por ella, soy tu mejor amigo que
nunca me traicionó!

Acepte, por favor, merecidas felicitaciones por
invento!

Prześwietny tekst. Karmi do syta. Tego potrzebowałam,
dziękuję.

Nie podejmę tu dalszej wymiany myśli. Nie miejsce.
Poza spornym determinizmem, nie widzę pomiędzy nami
spec różnicy w poglądach. Nie rozwijając dalej wątku -
jako wynalazca (mam parę patentów i zgłoszeń)
opracowałem koncepcyjnie dobywanie metanu z dna mórz.
Ale, przewrotnie, na miły bóg! No tan bruscamente,
Vick Thor! Sé amigo de todos, incluyendo unidades
defectuosas... Más amor por los demás!