Agnieszka
Raz mała Agnieszka kupiła se pieska
Chciała by skóra była na nim niebieska.
Wzięła więc atrament od taty ze stołu
I dalej malować od góry do dołu.
Gdy tata to ujrzał , się chwycił za
głowę
A gdzież to widziałaś psy tak kolorowe.
Nigdzie nie widziałam, lecz mój będzie
taki
Bo czarny jest smutny i taki nijaki.
Gdy nadam mu kolor ten oto niebieski
Nie będą już smutne pozostałe pieski.
Będą się cieszyć, będą sie radować
I na kolor niebieski będą się malować.

przegrana

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.