AGNIESZKA
Szedłem ulicą w wieczór przedświąteczny
wszyscy z zakupami szybko przemykali
świąteczne wystawy to widok bajeczny
na małej dziewczynce wzroku nie skupiali
zmarznięta biedula kolędy śpiewała
prosiła jedynie o kawałek chleba
w swoich małych rączkach swą szopkę
trzymała
muszę coś uzbierać bo w święta jeść
trzeba
przerażony podszedłem i zapytałem
czy możesz maleńka zdradzić swoje imię
Agnieszka - odrzekła ja w oczach łzy
miałem
dlaczego tu żebrzesz w takiej mroźnej
zimie
byłam dziś w kościółku i Boga prosiłam
niech mamę wyleczy by nie umierała
weszłam też do domku i ją nakarmiłam
lecz nie wiem dlaczego tak bardzo
płakała
widząc że wokoło ludzie spoglądają
głośniej zaśpiewała w oczach radość biła
wszyscy już w kolejce żywność w kosz
wsadzają
a ona wzruszona Boga wciąż chwaliła
ludzie z dobrym sercem co mogli wsadzali
powrzucali w koszyk przeróżne przysmaki
słodycze,owoce, wędlin nie żałowali
wrzucali dorośli były też dzieciaki
zrobiło się późno zmarzły mi poliki
chodź może Agnieszko pójdziemy do domu
zaniesiemy razem te ciężkie koszyki
może jeszcze kiedyś będę mógł ci pomóc.
Ten wiersz oparłem na faktach 4 lata temu.
Komentarze (36)
wzruszyłam się bo ta mała dziewczynka z Twojego
wiersza to moja imienniczka, pozdrawiam, dziękuję za
odwiedziny, zapraszam częściej:)
Bardzo poruszające, dobrych ludzi nie brakuje-:) Z
przyjemnością poczytałam o tej dzielnej Agnieszce,
wesołych świąt wojtasku W-:)
ładnie piszesz, poczytam jeszcze:)
zgadzam się z Dorotkiem...dobry z Ciebie człowiek
Wojtku...
to był cud,m to wielkie szczęście, że mogłeś w nim
brać udział :-)
Bardzo poruszajaca historia:)
Pozdrawiam:)
Zgadzam się z Teresą Kokoszko,to samo odczucie,jak
dziewczynka z zapałkami. Tylko zakończenie inne,
bardziej optymistyczne. Czasy się zmieniają, czyżby
szło ku lepszemu? Oby! Wszystkim i sobie tego życzę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo smutna, poruszająca historia. Na szczęście
dobrych ludzi nadal nie brakuje. Pozdrawiam
cieplutko:-)
Ze wzruszeniem przeczytałam i wzruszona pozdrawiam ;))
Przekazałeś pięknie myśli.Oby jak najmniej było takich
sytuacji.Pozdrawiam .
Przekazałeś pięknie myśli.Oby jak najmniej było takich
sytuacji.Pozdrawiam .
wzruszył mnie twój piękny gest i serce ogromne pełne
dobroci...wiersz przepiękny ;-)
pozdrawiam
smutna historia lecz jak prawdziwa w:)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny za komentarze które z
przyjemnością przeczytałem.Dobranoc.
Serce w tym wierszu dla nas zostawiłeś :)