Agrest i porzeczki
Wieczór przeciągnął się w ogrodzie,
pożegnał czule most i rzeczkę,
rozpłynął się w ciemności chłodzie,
dotknął i agrest, i porzeczkę.
Pająk jak rybak zwinął sieci,
uciekł pod schody marmurowe.
Księżyc nad dachem znów zaświecił,
obudził starą, mądrą sowę.
I tylko czasem spojrzy w okno,
by zniknąć rano ze spokojem,
że widział śpiących nas pod kołdrą,
wtulonych w siebie... i oboje.
autor
return
Dodano: 2014-03-13 10:29:48
Ten wiersz przeczytano 2091 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
przyciągnęły mnie te owoce, jako żem działkowicz...a
ten księżyc to rzeczywiście taki podglądacz...ładny
romantyczny wiers
To jest wiersz!
Pozdrawiam:)
krzaczek przy krzaczku
krzaczek wadzi
chłód oddala
ciepło rodzi w:))))))))))))
Piszesz super Returnie.Pozdro.
Jak pieknie,romantycznie u Ciebie!
Wtuleni w siebie, w swoim prywatnym niebie. Bardzo
podoba mi się wieczór dotykający agrest i porzeczkę.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Bardzo ładna liryka. Ostatni wers msz brzmi dziwnie
szczególnie to " ...i oboje." tak jakby chodziło o
instrumenty muzyczne, ale może czegoś nie zrozumiałam.
Miłego dnia.
Uroczo, romantycznie...nawet pajączek urokliwy:)))))))
Pięknie romantycznie, pozdrawiam cieplutko.
bez /oboje/! jakby na siłę do rymu, masz już /nas/,
więc wiadomo, że dwoje; poza tym - bardzo ładny :)
pozdrawiam
Pamiętam jedną randkę w malinach i porzeczkach tylko
młodość mogła to wytrzmać.
Wiersz pisany lekką ręką na +
Piękny, piękny wiersz, ale pełnię romantycznych wrażeń
odbiera(ją) mi "i oboje" w zakończeniu. Pozdrawiam :)
Dla mnie, piękny wiersz.
Pozdrawiam.
Pieknie, romantycznie:)
Pozdrawiam:)