Akt Kapitulacji
zważywszy że szlachetna jednostka
jest niczym przy Imperium Zła
zważywszy że nadzieja na przyszłość
jest oszukiwaniem samego siebie
zważywszy że Najwyższe Idee
konają z miesiąca na miesiąc
ogłaszam
Akt Kapitulacji Sprawiedliwego Człowieka
będę patrzeć bezczynnie na śmierć
nienarodzonych -
- bo tak trzeba
będę lekceważyć zabijanie schorowanych
starców -
- bo tak trzeba
będę wyśmiewać Kościół i zasady moralne -
- bo tak trzeba
będę mówić że brud jest odmianą czystości
-
- bo tak trzeba
kiedy byłam dobra, wyśmiewano mnie
lecz znosiłam te drwiny, bo wierzyłam w
cuda
dzisiaj - złamana po miesiącach bólu -
klękam przed Szatanem, Królem
Współczesności
wszystko do góry nogami się odwraca
i tylko Orwell w grobie się przewraca
Komentarze (1)
Klimat zimny jak sama zaznaczyłaś, ciekawy sam w
swojej formie,+ za dobry wiersz.