Akt zgwałcenia
Kto się bardziej boi?
Mężczyzna czy młoda dziewczyna?
On, gdy spodnie ściąga
Czy ona, gdy bluzkę trzyma?
Jego dłonie są ciepłe
Jej zimne z przerażenia
Coraz mniej im brakuje
Do aktu szybkiego zgwałcenia
Gesty są takie niejasne
Jak wilk w wełnie się kryją
Lecz coraz bardziej wyraźne
I śmielsze z każdą chwilą.
Brak tu już sił na krzyki,
Ni czasu na "lekkie bawienia".
Zaraz tu dokonają
Aktu szybkiego zgwałcenia
Oboje już niemal nadzy,
Tak bardzo się ona wstydzi
A on, już rozpalony,
Syci się tym, co widzi.
Po długiej chwili szarpania
Nadeszła mu chwila spełnienia
I oto właśnie dokonał
Aktu szybkiego zgwałcenia
Ubrał się i oddalił;
-Rozerwał nie tylko serce
Ona tam sama została
-chce umrzeć i nic więcej
Tak się oto narodził
Wiesz specyficznego cierpienia
Ciekawe, czy tylko on
Z aktu szybkiego zgwałcenia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.