Alabaster
poszła Ala pod parasol
wysuszyć kapustę
a że w przedszkolu nie była
pustkę miała w ustach
deszcz nie padał tylko kropił
noc przebaczał pięknem
więc dlaczego łzy wyniosły
twarz ponad futerko
dla obrony Częstochowy?
(chodzenia pod rękę..)
dla najbliższej jej osoby
lub przez swoją wielkość
czym jest litość wśród oklasków
w oczach wiatru nie chcąc
czym dłubanie w garnkach łaską
w każdą dnia niepewność
dzisiaj widzisz bez szukania
patrząc w spód po wieki
ale wtedy już normalność
zaczęła się szwedzka

Groschek

Komentarze (4)
Dziękuję.. Macie rację; ja także
nie wiem po co napisałem wiersz.
Nie obraź się Groschek.
(Troszkę jak groszkiem o ścianę)
wiatru zwiewnieć
pytam wujka g.
odpowiada:
Podana fraza - wiatru "zwiewnieć" się - nie została
odnaleziona.
A
wiatru zwiewność
częstochowski rym ale byłby rym
w Szwecji nie byłem
idę po DUŻE piwo.
O patrzę i nie ma wagoników
a więc treść powinna być łatwa bo nieściśnięta itd.
a tu
:( basta Ali pójść najpierw po małe piwo bo bez
niego ani rusz.