Ale to już było część szósta
Na horyzoncie pojawiła się blada jutrzenka,
sierp lawendowego poblasku,
nieco później róż, a potem słońce
otulając okolicę złocistą poświatą,
odbijając się na liściach drzew i w
kroplach rosy z ostatniej nocy.
Bladobłękitne niebo zaokrąglone
łagodnymi białymi obłokami,
zapowiadało piękny dzień.
Słychać było poranne trele ptaków,
trzepot skrzydeł w porannej toalecie.
Z nostalgią wspominała
wczorajszy wieczór i noc.
Wczesnym zmierzchem czekała
na niego w pokoju.
Napełniła oba kieliszki perlistym winem i
wyszła na werandę.
Poczuła się zaskoczona, bo on już tam
siedział, kołysząc się lekko w
bujanym fotel.
Zwrócony w stronę niewidocznego w
nocnych ciemnościach strumyka,
skąd dobiegał leciutki szmer.
Na ten widok wzruszenie ścisnęło jej serce,
aby to ukryć,
odezwała się sztucznie wesołym tonem.
Spojrzał na nią z lekkim zdziwieniem,
po czym wstał, objął ją mocno,
odgarnął włosy i pocałował w szyję mówiąc,
że wygląda cudownie, a
jeszcze lepiej smakuje.
Przeniknął ją gorący, rozkoszny dreszcz, a
nogi się pod nią ugięły.
Objęła dłońmi jego ramiona,
skórę miał gładką i kuszącą.
Czuła napięte mięśnie i jego pożądanie.
W końcu bez tchu oderwali się od siebie, w
ich oczach płonęła namiętność.
Chwycił ją w ramiona, zaniósł do
przytulnej sypialni i opuścił
na wygodne łóżko.
Cdn.Tessa50
https://www.youtube.com/watch?v=IoS1_CRS5fA
&list=PLAC377F8C5CEA36FE&index=7
Miłość nie udowadnia się słowami.
Nikołaj Gogol
Komentarze (42)
Będzie się działo...
Serdeczności Imienniczko
z przyjemnością odbyłam tę miłosną podróż z peelką,
oczarowana pozdrawiam
:)
Przepraszam Cię kochana Tereniu :)
Nie wiem, jak to się stało, że mimo uważnego czytania
tak się zaczytałam w urokliwej przyrodzie, że umknął
mi "wczesny zmierzch". Zwracam honor i cieplutko
pozdrawiam :))
Dawno mnie nie było bo skończyłem na pierwszej części,
ale teraz przeczytałem od deski do deski.
Z przyjemnością.
I z uznaniem:)
Pozdrawiam:)
Zachwycający opis budzącej się do życia przyrody i
spotkanie dwojga ludzi w sobie zakochanych.
"Zwrócony w stronę niewidocznego w
nocnych ciemnościach strumyka" nie współgra z czasem
poranka opisanego na początku prozy.
"Miłości* nie udowadnia się słowami"
Poza tymi uwagami, zachwycona i rozmarzona romantyczną
prozą
serdecznie pozdrawiam :)
Miłej niedzieli, Teresko :)
Ach ta miłość nie pyta ciebie o lata ,nie patrzy czy
masz siwy włos zjawia się jak nimfa skrzydlata i
wtedy ma serce głos.
U Ciebie jak zawsze prześlicznie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
WOW! Cudowna proza wprowadzająca w stan rozmarzenia.
Miłego wieczoru Tessko życzę i pozdrawiam.
Cudne, romantyczne wersy. Pozdrawiam ciepło :)
Gdy facet nosi na rękach to już jest pięknie. Nawet
jeśli tylko do sypialni ;)
Pozdrawiam z wielkim podobaniem Tereniu :)
Witaj,
duuuża dawka romantyzmu i erotyzmu...
Panie to lubią - wciąż im mało.
PS; walz to wierny towarzysz miłości.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Piękne romantyczne wersy... ze zjawiskowymi obrazami
przyrody:)
Serdeczności przesyłam:)
Za szybko zakończyłaś odcinek. Wyobraźnia pracuje jak
oszalała.
Do następnego poczytania Tereso :):)
Subtelne... pięknie Tereniu:)Pozdrawiam ciepło.
Kolejny odcinek też przeczytam.
Pozdrawiam.