alez nie...
nie to nie tak
ja zawsze tesknilem
o twych oczach cudownych ciagle marzylem
nie to nie tak
twe uczucie szanowalem
w najtrudniejszych chwilach moje lzy mu
oddawalem
nie to nie tak
ja uciekac nie chcialem
zawsze twoja slodka troska ma glupote
oslepialem
nie to nie tak
dla ciebie w zimnym deszczu tkwilem
sniacy jak idiota
w twa uczciwosc nie watpilem
nie to nie tak
o nich sluchac sie balem
wlasnie to sprawilo ze
ta milosc zamordowalem
Komentarze (4)
Cyba robiłam podobnie, tym większe wrazenie wywarł na
mnie wiersz. Nie bój się więcej, a pisz nadal pięknie
i piękniej.
ciekawa tresc, czyta sie przyjemnie i plynnie do
ostatniej zwrotki, bo tam nagle jakos rytm przeskakuje
i troche sie gubi, ale ogolnie podoba mi sie.
prawdziwe uczucia, swietny wiersz, znam takiego co
zabil milosc, ale tesknil. poprostu super wiersz
nie można swojej zamordować ale można czyjąś przez lęk
zatracić uczucia oddalić zabrać na długo i dlatego
warto zmierzyć się z uczuciem bo jest najważniejsze w
życiu oczywiście gdy się tego mocno pragnie Wiersz
jest wzruszający w szczerości i prawdę mówi Duży plus