Aloe Vera
Sielanka i pierwsze słowa
Potem trzecie i czwarte
Trudno by zliczyć!
Wskoczyliśmy -
do takiej brunatnej wody.
W niej poznałaś mnie lepiej (pamiętasz?)
Radość, potknięcie, pułapka?
Ściana, w którą sam wpadłem.
Wybory i pewne konsekwencje.
Przyznałem, że potrzebuję zmiany.
By móc ją podziwiać, nie sam lecz..
Czy „odtąd już nie dwoje, a jedno”?
Ktoś pewnie wie - Ja - jeszcze nie.
Zdążę na czas.
Bo taką podjąłem decyzję.
autor

Korchez

Dodano: 2021-06-21 02:34:30
Ten wiersz przeczytano 1298 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
We dwoje to i brunatna woda nie straszna, a poza tym
dobrze, gdy człowiek wie czego chce i dokonuje
właściwego wyboru.
Miłego wieczoru życzę :)
Wiersz zastanawia...życie układa się samo a
konsekwencje ponosimy my...pozdrawiam.
wybory zawsze niosą na plecach konasekwencje.