***Alzheimer***
Dla Babci...
Popatrzyła dziś na mnie moja babcia
Zapytała - „Kim jesteś ?”
Śmiała się do lustra
Rozmawiała z własnym odbiciem
A w moich oczach łzy…
Minęły trzy lata
Popatrzyła znów na mnie ona
O nic nie zapytała
Zamknęła oczęta , tak ciężko oddychała
A w moich oczach łzy..
Minął znów kolejny rok
Już nie patrzy na mnie
Pod białą pościelą czeka na śmierć
Nieświadoma ...
A w moich oczach łzy…
Składam ręce do modlitwy
Chcę krzyczeć do Pana :
„Dlaczego?”
Wzrokiem spoglądam na babcię
Podnosi zamknięte powieki
Uśmiecha się do mnie…
Łyżeczką karmiona jak dziecko
Nie potrafi już podnieść swej dłoni
Przezroczysty kolor
przybiera jej skóra
A w moich oczach łzy…
Całuję jej suche policzki
Szepczę: „Dobranoc babciu”
Okrywam ją ciepłym kocem
Z nadzieją zasypiam
I budzę się o świcie
Zimny chłód przeszywa me myśli
Sklejone rzęsy od łez na mym obliczu
Biegnę by ją powitać
Wyschnięte ciało, twarz pełna zmarszczek
Brak blasku w oku
Tylko to widzę
Bóg zabrał ją do siebie
A w moich oczach łzy…
Wczoraj dowiedziałam się, że ten wiersz został zakwalifikowany do konkursu poetyckiego w Krakowie... Cieszę się bardzo... Tylko szkoda, że to natchnienie na napisanie tego wiersza dostałam patrząc na cierpienie mojej babci. (na które w dalszym ciągu patrzę) Ale tak to już jest, że wena przychodzi czasem z nikąd, a czasem musi stać się coś smutnego lub strasznego, żeby sięgnąć po pióro i stworzyć z tego poezję...
Komentarze (11)
Wiersz piękny chociaż inspiracją do napisania były
smutne emocje! Gratuluję kwalifikacji do konkursu i
życzę sukcesu. Wiersz zatrzymuje uwagę, wzbogaca
przeżycia. Słowem - świetny. :)
w moich oczach łzy.....po przeczytaniu
wiersza....pięknie....
Piękny bardzo osobisty wiersz ... ale ciekawie i z
miłościa napisany..
piękny.. poruszający.. jestem pod wrażeniem.. czytając
prawie namacalnie mozna poczuć Twoje cierpienie..
Naprawdę piękny wiersz..choć bardzo smutny...smutna
bywa starość, jeśli człowiek jest schorowany-każdego z
nas może spotkać taki los....wiersz przesliczny..
Wiem cos na temat tej choroby-paskudztwo wyjatkowe
Ładnie to ujełas
Ja nie mam już ani babci ani dziadka :( Wracają
wspomnienia przez ten wiersz :( Ale pięknie to
napisałaś...
Bóg nie zabiera nikogo do siebie! Ten pogląd go
oczernia! Jak można zabrać małemu dziecku jego matke?
Jak można oto oskarżać Boga??
nie bede pisala co czuje...powiem tylko ze udalo sie
Tobie napisac piekny wiersz mimo ze napisalas o
cierpieniu...pozdrawiam serdecznie
najgorszym cierpieniem jest bezsilność i niemoc gdy
patrzymy na ból bliskich nam ludzi.
po prostu poetycki ... poetycki cierpieniem drugiej
osoby