Amazonka
Ogień w kołczanie
obcięta pierś.
Drżące Twe dłonie chcą strzałę nieść.
Łza w Twoim oku
- zwierciadło duszy
dziś ma ochotę czegoś nauczyć.
Siedzę na sali
wciśnięty w kąt.
Czuję - Twój oddech przewodzi prąd.
Mamy? Mamy?
Droga Panno - masz omamy.
Mówisz, mówisz, mówisz - masz?
Widzę wzniosłą Twoją twarz.
Elegancko-sztywne - mogę?
Jeśli nie chcesz - nie pomogę.
Komentarze (9)
Super wiersz, zdecydowany i bezpośredni ...
Ładnie, pozdrawiam.
no tak, kobiece ambicje dla niektórych mogą być
niezrozumiałe :-)
niesienie pomocy piękna cecha
Ładnie i bezpośrednio Gotowość do pomocy zawsze warto
innym przekazać a może się zgodzi Pozdrawiam:)
"Amazonka" nie pozwala przejść koło siebie obojętnie i
temat ciekawy i ujęcie także.Ciepło pozdrawiam.
Pomagać trzeba nawet ludziom którzy mówią że nie chcą
pomocy a w rzeczywistości o niej pragną śliczny wiersz
pozdrawiam ;)
mocno i zdecydowanie ,podoba się.
PIĘKNIE. NAPISANE PIĘKNIE.