ANAGRAM MIŁOŚCI
Nie opiszę słowami,
ja(K)a miłość tu mieszka.
Gdybym nawet mili(O)ny,
synonimów pomieszał.
Nie wyrażę tu także,
tej tęsknoty do (C)iebie.
Nawet gdyby Anieli,
ułożyli mnie w Niebie.
Nie przedstawię i tego,
co mam w sercu i duszy.
C(H)oćby nawet sam Diabeł
całym świ(A)tem poruszył.
Gdybym pisząc ozłocił,
swo(J)e palce i dłonie.
To czy znalazł by(M) kogoś,
co te słowa pochło(N)ie?
Co Nasiąknie jak deszczem,
tymi oto zdaniam(I).
Zadrży l(E)kko, pomyśli:
„Mam cię w sercu kochany”.
Komentarze (8)
Fajny i ciekawy pomysł :) Pozdrawiam.
"gdyby" "choćby" się rozjechało :)
świetny! ...i to ukryte wyznanie...Pozdrawiam:)
Ładna refleksja z ukrytą prośbą o miłość:)
Bardzo fajny wierszyk.Pozdrawiam.
Bardzo ciekawie wyrażone pragnienie.Pozdrawiam.
ciekawy pomysł pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Szkoda, że refleksja. Miłego dnia
albo;mam cię w sercu kochanie'
tylko kochaj mnie w:)