Andrychów
Wspomnienie z dzieciństwa
Z każdym słowem
Boje się bardziej
Zaglądać w zakamarki
Starej szafy
Po przedmiotach pozostały
Jedynie cienie
I rysy
Na pólkach z forniru
Zakorzeniony kurz
Wraca do nosa
Bumerangiem wspomnień
Z każdym oddechem
Nie podejrzewałem się
O taką nostalgie
Na widok
Wspomnienia dzieciństwa
Za uchyloną firaną
Na werandzie
Widzę ciocie
Której twarzy nie pamiętam
Spinki do włosów
Grzebienie bez uchwytu
Zapach kropli na uspokojenie
Wieczne krzątanie
Na kilimie obok serca Jezusowego
Pali się wieczne światełko
Za oknem czerwienią się pomidory
Może pójdę do kurnika ?
Królik się nie boi
Przeżuwa trawę
Którą mu przyniosłem
Łapka na myszy szczęśliwie pusta
Zasnąć nie jest łatwo
Lampy w radiu szeleszczą
Encyklopedie na warcie ustawione
Po suficie z rzadka żabki przesuwa
samochód
Nic złego się nie stało
Było minęło
Trochę się jednak obawiam
Że, to się nie powtórzy
nie boje się tych miejsc
Komentarze (2)
powrót do przeszłości , chociażby w krainę wspomnień
budzi w nas różne uczucia...
ciocie ciocię jest różnica prawda, wiersz bardzo
opisowy, przywołuje wspomnienia :)