Ania!
Dziś dla Ani (naszej Sari)
mały wierszyk tworzę,
z myślą, że mi moja „Wena”
jakoś dopomoże.
Wprawdzie często „Ją” prosiłem
gdy o kimś pisałem,
jednak zawsze dobre chęci
i powody miałem.
Przeto padam na kolana
niechaj mnie wysłucha,
i na moje wielkie prośby
nie zostanie głucha.
Bo też Ania tu na beju
jest nam wszystkim znana,
a pewnikiem przez niektórych
nawet uwielbiana.
Ja też jestem, powiem krótko
Nią zauroczony
(choć, by mieć tu pełen obraz
- od autorstwa strony)
Acz przyznaję, że Ją lubię
może z wzajemnością,
co by było wyróżnieniem
i dla mnie radością.
Zatem proszę drogo „Weno”
przyjdź chociaż na chwilę,
by ten wierszyk nasza Ania
wspominała mile.
„Ona” na mnie popatrzyła
pewnie coś myślała,
gdyż odpowiedź dosyć prędko
taką oto dała:
- Powiem tobie drogi Krzysiu
że mnie „nie ma” czasem,
jednak wiersz ten jest dość dobry
tak mówiąc nawiasem.
Wszystkim czytającym jak i wszystkim piszącym życzę by te Święta były Pogodne zdrowe i choć czasami bez rodziny to jednak rodzinne:)
Komentarze (49)
Ciepłe słowa pozdrawiam
Witaj Krzysiu, słusznie prawisz wzgędem Ani, myślę, że
Cię wszyscy pochwalą żaden zaś nie zgani... Zdrowych i
Pogodnych Świąt Wielkanocy i mokrego Dyngusa życzę
Tobie i wszystkim Twoim najbliższym.
Intencje dobre i wykonanie Krzysiu w Twoim stylu.
Najważniejsze, żeby solenizantce się spodobał.
Pozdrawiam i życzę przy okazji Zdrowych Świąt
Sympatycznie :)
Pozdrawiam Krzychno :)