Ania z wzgórza zielonego
Była sobie pewna Ania
Z zielonego wzgórza
Lecz nie była to ta sama
Czy was to oburza ?
Ań na świecie przecież sporo
Wzgórz także niemało
A tej Ani na tym wzgórzu
Trudno się mieszkało
Wprawdzie dzieci miała dobre
Męża mniej dobrego
Alimenty były małe
I wsparcia żadnego
Sama drewna narąbała
I trawę kosiła
Dzieciom ojcem, matką była
Trud życia znosiła
Póki matka jeszcze żyła
Miała gdzie się żalić
Teraz pracę musi podjąć
Chatkę pozostawić
Wciąż wspomina swoje wzgórze
Choć tam ciężko było
Chce przekazać swojej wnuczce
Jak się kiedyś żyło
Dla Ani
Komentarze (14)
Ładny, życiowy wiersz
Ania to najbardziej popularne imię i to od stuleci.
Ania z zielonego wzgórz była moją ulubioną książką a
Ania z twojego wiersza dzielna, warta opisania
Myślę, że to bardzo osobisty wiersz.
witaj...takie są drogi naszego życia
i to my przekazujemy następnym pokoleniom wspomnienia
o naszych korzeniach:-)
pozdrawiam - bardzo ładny wiersz :-)
poruszająca historia
oby wnuczka doceniła gest
Ciężkie życie takich Ań,
kiedy mężem w domu drań!
dobrze, kiedy babcia może swoje wspomnienia przekazać
następnym pokoleniom...pozdrawiam
przytulam pozdrawiam
A ja myślałam, że to o tej znanej Ani z powieści:))
Ta Ania mi się też podoba, bo ona zna życie i widać,
że daje sobie z nim radę, mimo jego trudów,
podziwiam takie Anie.
Serdeczności przesyłam Adaśka.
Nie pasuje mi wers
- "teraz w mieście pracę podjąć"
jak już to bardziej
- "teraz pracę musi podjąć" skoro matka umarła i brak
pieniędzy ale to moje takie myślenie:)
Pozdrawiam:)
Smutne zycie Ani
Podoba mi sie Twoja smutna historia Ani chociaż lubię
pogodne wiersze i zyciowe jhistorie ale zycie nie
rozpieszcza
Pozdrawiam serdecznie
Witaj:) masz racje, nie jedna jest Ania i wiele
zielonych wzgorz... ale kazde warte zapmietania i
opowiedzenia, tym, ktorzy takie zycia nie znaja. Moc
serdecznosci.
Aż Adaśka się uśmiała za nią Ania mała,
jednak dzielną wnuczką była, nikogo się nie bała.