Anielica?
troszkę taki jak dla mnie nowatorski w stylu, ale mam nadzieję, że się komuś spodoba...
W bieli usłana
odwrotność szatana,
gdy
błękit spojrzenia
sens rzeczy zmienia.
Aczkole zabawność
w sobie dławi
wszędzie krztę
siebie pozostawi.
Do nieba wzleci powiedzieć,
dlaczego nie trawi
ze skrzydlatymi siedzieć.
Po cichu...
po cichu...
anielica nierozgrzeszona.
Ot tak z lekkością,
z taką niewinnością.
choć i blazgonić czasami się zdarza
to jakby wcale nie przeszkadza
ot, taki wyroń,
lecz i poważność ją zdradza.
któż to jest taki?
dalej...
zgadnijcie chłopaki!
...
I cóż tu pisać
na dziewki temat
żeby nie wpaść
w większy poemat?
By wszystko na papier
przelane
nie było utrapień
Brytanem?
Bardzo proszę o jakiekolwiek sugestie oraz uwagi odnośnie tego wiersza. Może coś w składni nie tak albo w czymś innym... Czekam na komentarze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.