anioł
pamiętam grudniowy wieczór
na dworcu w Berlinie
zegar oszukał bilet
i było mi zimno
w plenerowej knajpie
pięćset metrów na wschód
wariat targał kolorowy parasol
pusto
tylko Wietnamka
z zębami jak frytki
i dwaj murzyni (kupowali piwo)
niemieckomigowym mówiła
'ja nie byłam u siebie od dzieciństwa
bracie'
autor
catlerone
Dodano: 2017-11-25 09:00:15
Ten wiersz przeczytano 2665 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
... zatrzymałeś... Pozdrawiam :)
Ciekawie napisane.
Tak Łukasz. dziękuję
Dziękuję Wiktorze
Świetnie pokazany klimat. Cala opowiesć wigilijna - w
kilu slowach - niemalże na migi. Czytalem... - i też
pamiętam.
Pozdrawiam serdecznie:))
wróć! o tęsknocie mam pod nickiem bumerang pt. sen
-to ten?
okej :)
Jesteście dla mnie bardzo miłe
-to miłe:) chyba wiem o który Ci chodzi, sprubuję go
sobie przypomnieć:)
Za Ewą tu przyszłąm i nie żałuję .
Pozdr. :)
napisałeś wiersz kiedyś o tęsknocie o swoim miejscu
na ziemi ten lubię najbardziej, tytułu nie pamiętam
no dobra to wkleję jakiś a Ty sobie go wtedy
przypomnisz, ok?:)
pamiętasz jakiś to powiedz to wkleję Ewo:)
Wiesz Łukasz? wklej jakiś wiersz masz dużo dobrych,
czasami wracałam a Ty wszystko wymiotłeś :(
Bardzo wzruszjacy tekst
Pozdrawiam serdecznie
Dobry. Obraz zatrzymuje na chwilę refleksji w
przedświątecznym pędzie.