Anioł
Wzywałam... Lecz Ty mnie nie słyszałeś...
Ciemna noc, za oknem błyszczą miliony
gwiazd...
A ja sama w pokoju ze swoimi łzami i
żalem...
Z tymi cudownymi wspomnieniami...
Wzywam Ciebie, ale Ty mnie nie
słyszyć...
Może i nie chcesz usłyszeć...
On mój anioł stróż zjawia się i zawsze
pociesza mnie...
Choć raz powiedział mi słowa te..."nawina"
i pogłaskał po głowie...
A ja uroniłam kolejne setki łez i w jego
ramionach tak mocno skryłam się...
On obiecał mi że kiedyś ból ten skończy
się...
A ja uwierzyłam i nadal wierze...
Zapewne usłyszeć nie chciałeś...
Komentarze (1)
naprawdę ciekawy poemat brawa dla autorki przeglądam
tylko wiersze w których mowa jest o aniołach bo wiarę
i nadzieję straciłem a miłością darze jedynie anioły