Anioł - morderca Miłości
Modlę się do ciebie mój stróżu aniele
w pierwszej ławie w twoim Kościele
Znów myślą i czynem zgrzeszyłem
lecz wiem jak bardzo zbłądziłem
Dlatego dobry Bóg dał posmakować mi
Miłości
jako karę bo była bez wzajemności
Codziennie patrzę na nią wzrokiem
nienasyconym
i codziennie krwawię swym sercem
zranionym
Wiem że nie spojrzy na mnie taka
dziewczyna
dlatego poświęcona jest tobie moja
godzina
Zabierz uczucie które do Niej czuję
bo cierpię bez sensu gdy w śnie Ją
maluję
Choćbym miał pościć o wodzie i chlebie
zabij tą miłość Platoniczną, proszę ja
ciebie!
Nagle prysły moje sny i marzenia,
zniknęło uczucie niezostawiając cienia
Wiem że moje słowa nie były monologiem
dlatego będę ci dziękował za Kościoła
progiem
Wychodząc z Kościoła widziałem jak Ona
modlitwę zanosi
Było widać po Niej że o coś mocno prosi:
"Spraw aniele by pokochał mnie mężczyzna
prawy,
proszę cię, daj mi tego wymarzonego z
pierwszej ławy"...
Dedykowany Agacie M.
Komentarze (5)
Głęboki, smutny i poruszający do głębi ... Plus+
Twoj wiersz zrobił na mnie niesamowite wrażenie. W
pełnie oddaje uczucia będące w Tobie. Duzy plus
wiersz udowodnił uczucie w swojej wypowiedzi bo
pragnienie odszukało takie samo Piękna lirtka Na tak!
czasami szukamy tej drugiej osoby, szukamy
odwzajemnionej miłości, nie wiedząc, ze ona jest tuz
obok i ma takie same marzenia. Świetnie oddane
uczucia, dobry, naprawdę poruszający wiersz.
milosc nie odwzajemniona bardzo kłuje w serce... ładny
wiersz